![Elbląg, Bramkę dającą zwycięstwo Olimpii strzelił w 80. minucie meczu Kiryl Raduszko Elbląg, Bramkę dającą zwycięstwo Olimpii strzelił w 80. minucie meczu Kiryl Raduszko](/newsimg/duze/p657/bramke-dajaca-zwyciestwo-olimpii-strzelil-w-80-65789.jpg)
W niedzielnym spotkaniu piłkarze Olimpii nie zawiedli swoich kibiców. W derbowym pojedynku żółto-biało-niebiescy pokonali Concordię 1:0 (0:0). Zobacz zdjęcia.
W pojedynku Olimpii z Concordią, co było do przewidzenia dominowała walka. Pomarańczowo-czarni próbowali nawiązać do gry z rundy jesiennej, a piłkarze z Agrykola grali skoncentrowani w obronie i czekali na okazję, którą zamienią na zwycięskiego gola. Udało się na dziesięć minut przed końcem spotkania, a bramkę na wagę trzech punktów zdobył już po raz kolejny w tym sezonie Kiryl Raduszko.
W pierwszej połowie spotkanie było wyrównane. Obie drużyny zaprezentowały zupełnie inny styl gry, ale stworzyły sobie po dwie okazje do zdobycia bramki. Concordia starała się grać jak najwięcej dołem, długo utrzymywać się przy piłce, a Olimpia nastawiła się na odbiór piłki i jak najszybsze przeniesienie gry pod pole karne rywali. Piłkarze z Krakusa byli groźniejsi w pierwszych dwudziestu minutach. Najpierw ładnie, lecz niecelnie uderzył z dystansu Radosław Stępień, a w kolejnej akcji po strzale tego samego zawodnika bliski przejęcia piłki w polu karnym był Adrian Korzeniewski. Z biegiem czasu do głosu doszła Olimpia, która miała szansę na zdobycie gola po dośrodkowaniu Michała Ressela i ładnym strzale głową Antona Kolosova. Najlepszą okazję żółto-biało-niebiescy mieli jednak tuż przed przerwą, gdy po indywidualnej akcji po prawej stronie boiska w pole karne wpadł Kamil Graczyk, ale jego strzał obronił z trudem Hieronim Zoch.
Druga odsłona zaczęła się od kontrowersyjnych decyzji sędziego. Najpierw kibice Olimpii mieli do arbitra pretensje o odgwizdanie spalonego, gdy w sytuacji sam na sam z Zochem znalazł się Kolosov, a minutę później to pomarańczowo-czarni domagali się karnego, gdy w polu karnym upadł Korzeniewski. W 66 min. na strzał z 17 metrów zdecydował się Rafał Pietrewicz, ale Zoch zdołał obronić. Chwilę później dobrze w bramce spisał się Aleksiej Rogaczow po uderzeniu z dystansu Jakuba Zejglica. W 70 min. kapitalną sytuację miał Raduszko, który po prostopadłym podaniu znalazł się w sytuacji sam na sam z Zochem, ale przestrzelił. Niewykorzystana sytuacja mogła się zemścić minutę później. Na uderzenie z 25 metrów zdecydował się Stępień, piłka zmierzała pod poprzeczkę, ale kolejny raz w tym spotkaniu refleksem błysnął Rogaczow popisując się piękną interwencją. W końcu nadeszła 80 min. w której jak się później okazało rozstrzygnęły się losy meczu. Piłkę po lewej stronie otrzymał Skokowski, dośrodkował wzdłuż bramki Concordii, a zamykający akcję Raduszko z łatwością trafił do siatki. W doliczonym czasie gry wynik mógł podwyższyć Tomasz Sedlewski, który główkował po dośrodkowaniu Skokowskiego, ale piłka trafiła w poprzeczkę.
Olimpia grała konsekwentnie i to dało jej zwycięstwo w derbowym pojedynku. Concordia na trzy kolejki przed końcem sezonu zajmuje ostatnie miejsce w tabeli i ma już bardzo nikłe szanse na utrzymanie w II lidze.
Powiedzieli po meczu:
Oleg Raduszko (trener Olimpii)- Uważam, że mecz był widowiskiem dla kibiców. Może to nie był mecz jak mecz Barcelony, w którym jest dużo sytuacji, dużo podań, dużo strzałów, ale było bardzo dużo chęci, ambicji i walki. Powiodło nam się i strzeliliśmy gola. Uważam, że nasze zwycięstwo było zasłużone.
Arkadiusz Matz (dyrektor sportowy Concordii)- Gratuluję trenerom zwycięstwa. Trzy punkty ma Olimpia, my znowu mamy zero. Był to mecz walki. Derby jak zawsze rządzą się swoimi prawami. Przystąpiliśmy do tego spotkania z pozycji ostatniej drużyny w tabeli i dalej jesteśmy w tym miejscu. Szkoda, że popełniliśmy jeden błąd w obronie, co skończyło się stratą bramki. Chcieliśmy odbudować zespół psychicznie, bo w dwa tygodnie motorycznie niewiele da się zrobić. Zostały nam trzy mecze i w każdym będziemy walczyli o zwycięstwo.
Concordia Elbląg – Olimpia Elbląg 0:1 (0:0)
80' Raduszko
Zobacz tabelę II ligi.
Concordia: Zoch- Zawierowski, Sadowski, Sambor, Bogdanowicz, Uszalewski, Stępień, Korzeniewski (84' Nadolny), Florek (74' Lepczak), Szuprytowski, Kiełtyka
Olimpia: Rogaczow- Lewandowski, Broniarek, Ichim, Kolosov, Raduszko (90' Sedlewski), Skokowski, Ressel, Pietrewicz, Molga (79' Kopycki), Graczyk
Wyniki 32 kolejki gr. wschodniej II ligi:
Wigry Suwałki - Pelikan Łowicz 1:2, Wisła Puławy - Stal Rzeszów 1:0, Concordia Elbląg - Olimpia Elbląg 0:1, Radomiak Radom - Puszcza Niepołomice 0:1, Znicz Pruszków - Motor Lublin 3:0, Unia Tarnów - Stal Stalowa Wola 0:1, Garbarnia Kraków - Pogoń Siedlce 3:5, Siarka Tarnobrzeg - Świt Nowy Dwór Mazowiecki 0:0, Resovia - Wisła Płock 0:3.
W pierwszej połowie spotkanie było wyrównane. Obie drużyny zaprezentowały zupełnie inny styl gry, ale stworzyły sobie po dwie okazje do zdobycia bramki. Concordia starała się grać jak najwięcej dołem, długo utrzymywać się przy piłce, a Olimpia nastawiła się na odbiór piłki i jak najszybsze przeniesienie gry pod pole karne rywali. Piłkarze z Krakusa byli groźniejsi w pierwszych dwudziestu minutach. Najpierw ładnie, lecz niecelnie uderzył z dystansu Radosław Stępień, a w kolejnej akcji po strzale tego samego zawodnika bliski przejęcia piłki w polu karnym był Adrian Korzeniewski. Z biegiem czasu do głosu doszła Olimpia, która miała szansę na zdobycie gola po dośrodkowaniu Michała Ressela i ładnym strzale głową Antona Kolosova. Najlepszą okazję żółto-biało-niebiescy mieli jednak tuż przed przerwą, gdy po indywidualnej akcji po prawej stronie boiska w pole karne wpadł Kamil Graczyk, ale jego strzał obronił z trudem Hieronim Zoch.
Druga odsłona zaczęła się od kontrowersyjnych decyzji sędziego. Najpierw kibice Olimpii mieli do arbitra pretensje o odgwizdanie spalonego, gdy w sytuacji sam na sam z Zochem znalazł się Kolosov, a minutę później to pomarańczowo-czarni domagali się karnego, gdy w polu karnym upadł Korzeniewski. W 66 min. na strzał z 17 metrów zdecydował się Rafał Pietrewicz, ale Zoch zdołał obronić. Chwilę później dobrze w bramce spisał się Aleksiej Rogaczow po uderzeniu z dystansu Jakuba Zejglica. W 70 min. kapitalną sytuację miał Raduszko, który po prostopadłym podaniu znalazł się w sytuacji sam na sam z Zochem, ale przestrzelił. Niewykorzystana sytuacja mogła się zemścić minutę później. Na uderzenie z 25 metrów zdecydował się Stępień, piłka zmierzała pod poprzeczkę, ale kolejny raz w tym spotkaniu refleksem błysnął Rogaczow popisując się piękną interwencją. W końcu nadeszła 80 min. w której jak się później okazało rozstrzygnęły się losy meczu. Piłkę po lewej stronie otrzymał Skokowski, dośrodkował wzdłuż bramki Concordii, a zamykający akcję Raduszko z łatwością trafił do siatki. W doliczonym czasie gry wynik mógł podwyższyć Tomasz Sedlewski, który główkował po dośrodkowaniu Skokowskiego, ale piłka trafiła w poprzeczkę.
Olimpia grała konsekwentnie i to dało jej zwycięstwo w derbowym pojedynku. Concordia na trzy kolejki przed końcem sezonu zajmuje ostatnie miejsce w tabeli i ma już bardzo nikłe szanse na utrzymanie w II lidze.
Powiedzieli po meczu:
Oleg Raduszko (trener Olimpii)- Uważam, że mecz był widowiskiem dla kibiców. Może to nie był mecz jak mecz Barcelony, w którym jest dużo sytuacji, dużo podań, dużo strzałów, ale było bardzo dużo chęci, ambicji i walki. Powiodło nam się i strzeliliśmy gola. Uważam, że nasze zwycięstwo było zasłużone.
Arkadiusz Matz (dyrektor sportowy Concordii)- Gratuluję trenerom zwycięstwa. Trzy punkty ma Olimpia, my znowu mamy zero. Był to mecz walki. Derby jak zawsze rządzą się swoimi prawami. Przystąpiliśmy do tego spotkania z pozycji ostatniej drużyny w tabeli i dalej jesteśmy w tym miejscu. Szkoda, że popełniliśmy jeden błąd w obronie, co skończyło się stratą bramki. Chcieliśmy odbudować zespół psychicznie, bo w dwa tygodnie motorycznie niewiele da się zrobić. Zostały nam trzy mecze i w każdym będziemy walczyli o zwycięstwo.
Concordia Elbląg – Olimpia Elbląg 0:1 (0:0)
80' Raduszko
Zobacz tabelę II ligi.
Concordia: Zoch- Zawierowski, Sadowski, Sambor, Bogdanowicz, Uszalewski, Stępień, Korzeniewski (84' Nadolny), Florek (74' Lepczak), Szuprytowski, Kiełtyka
Olimpia: Rogaczow- Lewandowski, Broniarek, Ichim, Kolosov, Raduszko (90' Sedlewski), Skokowski, Ressel, Pietrewicz, Molga (79' Kopycki), Graczyk
Wyniki 32 kolejki gr. wschodniej II ligi:
Wigry Suwałki - Pelikan Łowicz 1:2, Wisła Puławy - Stal Rzeszów 1:0, Concordia Elbląg - Olimpia Elbląg 0:1, Radomiak Radom - Puszcza Niepołomice 0:1, Znicz Pruszków - Motor Lublin 3:0, Unia Tarnów - Stal Stalowa Wola 0:1, Garbarnia Kraków - Pogoń Siedlce 3:5, Siarka Tarnobrzeg - Świt Nowy Dwór Mazowiecki 0:0, Resovia - Wisła Płock 0:3.
ppz