Ten enduromen, to takie coś jak, pływanie na dętkach traktorowych po kanale elbląskim? Taki sam prestiż i taki sam może będzie finał. Po zapisach widać, że ludzie chcą pobiegać i rowerkiem pokręcić, bo morsów nie wielu się zapisało, no chyba że bliżej grudnia to frekwencja skoczy. :) Brakuje imprez masowych, rowerowych, biegowych. Żeby impreza była prestiżowa musi być extremalna, a tu trzy dni jak na pikniku. No i jeszcze trzeba zaprosic do miasta prawdziwych tytanów tej dyscypliny, ale kto ma czas na zawody trzydniowe. Lepiej zmniejszyc dystanse i zorganizować wszystko w jeden dzień. Bo wychodzi na to, że ma być eksluzywnie, ekstremalnie, a jednocześnie dla kazdego coś miłego. No, ale niech się uda, może z czasem będzie ewoluować w dobrym kierunku.