Pierwsze zwycięstwo na własnym stadionie w obecnym sezonie odnieśli piłkarze Concordii. Pomarańczowo-czarni pokonali Dąb Dąbrowa Białostocka 3:0 (2:0). Zobacz fotoreportaż.
Pierwsze zwycięstwo
Kibice spodziewali się, że przyjezdni skupią się na defensywie, ale nic takiego nie miało miejsca. Obie drużyny stworzyły w sobotę dobre piłkarskie widowisko. Zarówno Concordia jak i Dąb miały swoje szanse na zdobycie bramek, ale piłka wpadała jedynie do bramki gości. Pomarańczowo-czarni w jedenastej kolejce wygrali w końcu po raz pierwszy w obecnym sezonie na własnym stadionie.
Dwa gole na początek
Concordia bardzo skutecznie rozpoczęła mecz. Już po dziesięciu minutach piłkarze z Krakusa prowadzili dwoma trafieniami. Najpierw po dalekim przerzucie do siatki trafił będący w trudnej sytuacji Hikaru Kawasakiya, a po chwili swoją szansę wykorzystał Jean-Claude Essomba. Napastnik Concordii uprzedził bramkarza i strzałem z narożnika pola karnego podwyższył wynik. Elblążanie prowadzili 2:0 i goście ruszyli do odrabiania strat. Najpierw próbowali oni strzałów z dystansu, a w 31 min. mieli najlepszą okazję na zdobycie kontaktowego gola, ale po uderzeniu głową Michała Łabieńca kapitalnie interweniował Przemysław Matłoka. Gospodarze mogli podwyższyć wynik w ostatniej minucie pierwszej odsłony, ale Tomoki Fujikawa trafił w boczną siatkę.
Piękne trafienie Japończyka
Druga połowa rozpoczęła się od kolejnych ataków miejscowych. Najpierw w sytuacji sam na sam zbyt lekko strzelił Essomba, a po chwili po uderzeniu Jinya Ana pewnie obronił bramkarz Dębu. W 52 min. musiał on jednak skapitulować po przepięknym strzale Kawasakiyego. Japończyk biegł z piłką w kierunku bramki, po czym kopnął z dystansu w samo okienko bramki. Goście starali się zdobyć choćby honorowego gola, ale grali nieskutecznie. Najlepszą okazję miał w 78 min. Mariusz Łapiński, jednak po jego indywidualnej akcji pewnie obronił Matłoka. Concordia kończyła mecz w osłabieniu po czerwonej kartce dla Sebastiana Tomczuka.
Za tydzień Znicz
Po dzisiejszym zwycięstwie pomarańczowo-czarni awansowali na jedenaste miejsce w ligowej tabeli. Przed Concordią kolejny mecz przy Krakusa. Za tydzień do Elbląga przyjedzie Znicz Biała Piska.
Concordia Elbląg – Dąb Dąbrowa Białostocka 3:0 (2:0)
Kawasakiya 7, 52, Essomba 10
Zobacz tabelę III ligi.
Concordia Elbląg: Matłoka – Lepczak, Lucas Santos, Ogawa, Naoki, Kawasakiya (70' Drozdowski), Tomczuk, Fujikawa, An, Essomba, Bukacki (79' Miecznik)
Dąb Dąbrowa Białostocka: Nowajczyk – Łabieniec, Chańko, Markiewicz, Sołowiej J., Wiszowaty, Biernacki, Orpik (68' Sobolewski), Citko (58' Sołowiej M.), Łapiński, Konon
Wyniki 11. kolejki III ligi podlasko-warmińsko-mazurskiej:
Concordia Elbląg - Dąb Dąbrowa Białostocka 3:0, Znicz Biała Piska - Olimpia Zambrów 0:0, Warmia Grajewo - Olimpia Olsztynek 0:1, Sokół Ostróda - Puszcza Hajnówka 1:0, MKS Korsze - Rominta Gołdap 0:1, Huragan Morąg - KS Wasilków 3:0, Drwęca Nowe Miasto Lubawskie - Płomień Ełk 1:0, Olimpia Elbląg - Jagiellonia II Białystok 4:1, Start Działdowo - ŁKS 1926 Łomża 0:2
Kibice spodziewali się, że przyjezdni skupią się na defensywie, ale nic takiego nie miało miejsca. Obie drużyny stworzyły w sobotę dobre piłkarskie widowisko. Zarówno Concordia jak i Dąb miały swoje szanse na zdobycie bramek, ale piłka wpadała jedynie do bramki gości. Pomarańczowo-czarni w jedenastej kolejce wygrali w końcu po raz pierwszy w obecnym sezonie na własnym stadionie.
Dwa gole na początek
Concordia bardzo skutecznie rozpoczęła mecz. Już po dziesięciu minutach piłkarze z Krakusa prowadzili dwoma trafieniami. Najpierw po dalekim przerzucie do siatki trafił będący w trudnej sytuacji Hikaru Kawasakiya, a po chwili swoją szansę wykorzystał Jean-Claude Essomba. Napastnik Concordii uprzedził bramkarza i strzałem z narożnika pola karnego podwyższył wynik. Elblążanie prowadzili 2:0 i goście ruszyli do odrabiania strat. Najpierw próbowali oni strzałów z dystansu, a w 31 min. mieli najlepszą okazję na zdobycie kontaktowego gola, ale po uderzeniu głową Michała Łabieńca kapitalnie interweniował Przemysław Matłoka. Gospodarze mogli podwyższyć wynik w ostatniej minucie pierwszej odsłony, ale Tomoki Fujikawa trafił w boczną siatkę.
Piękne trafienie Japończyka
Druga połowa rozpoczęła się od kolejnych ataków miejscowych. Najpierw w sytuacji sam na sam zbyt lekko strzelił Essomba, a po chwili po uderzeniu Jinya Ana pewnie obronił bramkarz Dębu. W 52 min. musiał on jednak skapitulować po przepięknym strzale Kawasakiyego. Japończyk biegł z piłką w kierunku bramki, po czym kopnął z dystansu w samo okienko bramki. Goście starali się zdobyć choćby honorowego gola, ale grali nieskutecznie. Najlepszą okazję miał w 78 min. Mariusz Łapiński, jednak po jego indywidualnej akcji pewnie obronił Matłoka. Concordia kończyła mecz w osłabieniu po czerwonej kartce dla Sebastiana Tomczuka.
Za tydzień Znicz
Po dzisiejszym zwycięstwie pomarańczowo-czarni awansowali na jedenaste miejsce w ligowej tabeli. Przed Concordią kolejny mecz przy Krakusa. Za tydzień do Elbląga przyjedzie Znicz Biała Piska.
Concordia Elbląg – Dąb Dąbrowa Białostocka 3:0 (2:0)
Kawasakiya 7, 52, Essomba 10
Zobacz tabelę III ligi.
Concordia Elbląg: Matłoka – Lepczak, Lucas Santos, Ogawa, Naoki, Kawasakiya (70' Drozdowski), Tomczuk, Fujikawa, An, Essomba, Bukacki (79' Miecznik)
Dąb Dąbrowa Białostocka: Nowajczyk – Łabieniec, Chańko, Markiewicz, Sołowiej J., Wiszowaty, Biernacki, Orpik (68' Sobolewski), Citko (58' Sołowiej M.), Łapiński, Konon
Wyniki 11. kolejki III ligi podlasko-warmińsko-mazurskiej:
Concordia Elbląg - Dąb Dąbrowa Białostocka 3:0, Znicz Biała Piska - Olimpia Zambrów 0:0, Warmia Grajewo - Olimpia Olsztynek 0:1, Sokół Ostróda - Puszcza Hajnówka 1:0, MKS Korsze - Rominta Gołdap 0:1, Huragan Morąg - KS Wasilków 3:0, Drwęca Nowe Miasto Lubawskie - Płomień Ełk 1:0, Olimpia Elbląg - Jagiellonia II Białystok 4:1, Start Działdowo - ŁKS 1926 Łomża 0:2
ppz