Concordia Elbląg nadal pozostaje w rywalizacji o Wojewódzki Puchar Polski. Podopieczni Adriana Żurańskiego pokonali w Kętrzynie miejscową Granicę.
Wczoraj (22 marca) w Kętrzynie w 1/8 Wojewódzkiego Pucharu Polski miejscowa Granica podejmowała Concordię Elbląg. Faworytem byli goście, którzy grają szczebel wyżej od gospodarzy. I mimo że elblążanie walczą o utrzymanie na czwartym poziomie rozgrywek, to jednak różnica poziomów pomiędzy III, a IV ligą jest na tyle duża, że zwycięstwo Granicy byłoby sensacją.
Od pierwszych minut do szturmów na bramkę strzeżona przez Macieja Papińskiego ruszyli goście. Potencjalnie dobrą sytuacje miał w 14. minucie Mateusz Szmydt, ale szybciej do piłki wybiegł bramkarz Granicy, który elbląskiemu pomocnikowi wyjął piłkę spod nóg. 17 minut potrzebowali piłkarze Concordii, aby otworzyć wynik spotkania. Joao Augusto długim podaniem obsłużył Łukasza Kopkę. Pomocnik strzela, bramkarz broni, ale tak niefortunnie, że piłka trafia do Michała Górala, który otwiera wynik spotkania.
Elblążanie szukali kolejnych bramek, ale nie potrafili wykreować groźniejszych sytuacji. W 23. minucie mało brakowało, aby był remis. Piłka po bardzo groźnym strzale z dystansu Kamila Zawalichy minimalnie minęła bramkę strzeżona przez Macieja Woźniaka. W odpowiedzi bramkarza Granicy postraszył Joao Augusto. Po stracie bramki gospodarze zagrali lepiej i kilkakrotnie napędzili strachu trzecioligowcowi. Potrafili wykorzystać niedokładność w grze rywala, niestety nie potrafili umieścić piłki w siatce. W 30. minucie Patryk Policha minimalnie chybił. Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwsze 45 minut gry gospodarze mieli jeszcze szansę do wyrównania z rzutu wolnego.
W przerwie meczu pomarańczowo-czarni wyciągnęli wnioski i znaleźli receptę, jak nie dopuszczać do zagrożenia pod własną bramką. I już w 53. minucie zabrakło precyzji, po pięknym wrzuceniu piłki w pole karne Granicy. Concordia w drugiej części spotkania zagrała wyraźnie lepiej. Swoją przewagę udokumentowali w 76. minucie. Gospodarze bronili się już we własnym polu karnym, ale pomarańczowo-czarni znaleźli sposób na umieszczenie piłki w bramce. Ostatecznie podanie Ateusza Szmydta wykorzystał Joao Augusto i po raz pierwszy wpisał się na listę strzelców. Po raz drugie wpisał się w 84. minucie, kiedy wykorzystał podanie z prawej strony boiska.
Gospodarzy stać było tylko honorowe trafienie w doliczonym czasie gry. Macieja Woźniaka pokonał Tomasz Bobrowski po dośrodkowaniu Bartłomieja Czerniakowskiego. Elblążanie pewnie awansowali do ćwierćfinału Wojewódzkiego Pucharu Polski.
A już w sobotę wracają do gry o utrzymanie w III lidze. W Elblągu podejmą rezerwy Jagielloni Białystok.
Granica Kętrzyn - Concordia Elbląg 1:3 (0:1)
Bramki: 0:1 - Góral (17. min.), 0:2 - Augusto (76. min.), 0:3 - Augusto (84. min.), 1:3 - Bobrowski (90+1. min.)
Concordia: Woźniak – Jońca, Weremko (60' Kaczorowski), Szawara, Bukacki, Drewek (60' Nowicki), Szmydt, Jarzębski (81' Błaszczyk), Kopka (81' Bartosiński), Góral (39' Kottlenga), Augusto