W minionym tygodniu przygotowująca się do inauguracji rundy wiosennej IV ligi Olimpia Elbląg rozegrała dwa mecze sparingowe. Niestety, piłkarze z Agrikola w obu spotkaniach ponieśli wysokie porażki – 0:4 z Kaszubią Kościerzyna, liderem III ligi i 1:5 z TKP Toruń, wiceliderem III ligi. Jedyną bramkę dla elblążan zdobył Marcin Sierechan.
0:4 z Kaszubią
W pierwszym meczu z drużyną z Kościerzyny rozegranym w środę 22 marca na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Gdyni, już po 18 minutach piłkarze z Kaszub prowadzili 2:0. Pierwszy gol padł po indywidualnych błędach – stracie piłki w środku pola przez Rafała Lepkę i nie najlepszej interwencji bramkarza Krzysztofa Hyza. Gol na 2:0 w zasadzie nie powinien być uznany, gdyż piłkarz Kaszubii znajdował się na przynajmniej trzymetrowym spalonym. Sędzia puścił jednak grę, a bramkę zaliczył.
Podrażnieni takim rozwojem wypadków piłkarze z Elbląga rzucili się do odrabiania strat. Bardzo bliski zdobycia bramek dwukrotnie był Rafał Anuszek, niestety w obu przypadkach zabrakło mu precyzji i zimnej krwi – raz fatalnie spudłował, za drugim bardzo dobrze zachował się bramkarz rywala.
To, co nie udało się elblążanom w pierwszej części meczu, udało się Kaszubii w drugich 45 minutach. Piłkarze Olimpii cały czas dążyli do zdobycia choćby kontaktowej bramki i zostali dwukrotnie skarceni przez trzecioligowca. Krzysztof Wierzba nie potrafił w tej części meczu wykorzystać kolejnej sytuacji sam na sam z bramkarzem, nie dziwi więc, że w Gdyni elblążanie nie zdołali zdobyć choćby honorowej bramki.
W przekroju całego spotkania zwycięstwo Kaszubii jest jak najbardziej zasłużone, choć zbyt wysokie.
1:5 z TKP
Na mecz z aspirującym do II ligi Toruńskim Klubem Piłkarskim Olimpia udała się w piątek 24 marca aż do odległego Włocławka. Niestety i ta eskapada zakończyła się niepomyślnie, a piłkarze wrócili do domu z bagażem pięciu goli. Honorowe trafienie było dziełem Marcina Sierechana.
W tym meczu trener olimpijczyków Andrzej Bianga nie mógł skorzystać z obrońców Adama Cicherskiego i Wojciecha Kitowskiego a także z pomocnika Rafała Anuszka. Dlatego też w obronie z konieczności zagrali piłkarze przednich formacji – napastnik Wiesław Korzeb i pomocnik Daniel Czuk. Co gorsza, w 42 minucie meczu kontuzji nabawił się kolejny defensor Grzegorz Miller i ekipa z Elbląga kontynuowała mecz z jednym tylko nominalnym obrońcą Arturem Chrzonowskim.
Mimo tych braków kadrowych pierwsza połowa zakończyła się minimalnym prowadzeniem torunian 2-1. Znów jedna z bramek dla rywala padła ze spalonego, druga zaś była efektem błędu obrony i bramkarza. Wszystko, co złe dla Olimpii w tym spotkaniu, miało miejsce w drugiej jego części. Tuż po przerwie TKP zdobył trzecią bramkę, czym zupełnie pomieszał szyki elbląskiej drużynie. Piłkarze z Elbląga nie potrafili sforsować mądrze grającej defensywy przeciwnika, a jeśli nawet im się to udawało, tak jak w 85 minucie Łukaszowi Nadolnemu, to sędzia nie uznał bramki dopatrując się pozycji spalonej. Wynik meczu z TKP mógłby być nieco lepszy, gdyby piłkarze z pola mieli wsparcie swoich kolegów stojących pomiędzy słupkami bramki. Niestety, zarówno Krzysztof Hyz jak i Tomasz Kowalski, nie mieli w piątek najlepszego dnia.
W spotkaniu z TKP kilkanaście minut zagrał testowany przy Agrikola pomocnik Roman Przekaza. Grał jednak zbyt krótko, by można cokolwiek powiedzieć o jego przydatności do zespołu.
Przegrane dwa mecze kontrolne z drużynami pretendującymi do II ligi nie są specjalnym zaskoczeniem, zastanawiają jednak rozmiary obu porażek, a w szczególności okoliczności, w jakich Olimpia traciła bramki.
Podopiecznym Andrzeja Biangi do rozegrania pozostały jeszcze cztery sparingi: 4 marca z Drwęcą Nowe Miasto Lubawskie (II liga), 08 marca z Błękitnymi Orneta (V liga), 11 marca z Powiślem Dzierzgoń (IV liga) i 18 marca z MGKS Tolkmicko (V liga).
Inaugurację ligi, jeśli na przeszkodzie nie stanie pogoda, zaplanowano na ostatni weekend marca.
Kaszubia Kościerzyna – Olimpia Elbląg 4:0 (2:0)
Olimpia: Hyz (Kowalski 60.) - Kitowski, Cicherski, Chrzonowski, Miller (Dudek 60.), Anuszek (Czuk 46.), Lepka (Ciesielski 46.), Widzicki (Korzeb 65.), Sambor (Gorgol 60.), Lizak (Wierzba 46.), Sierechan (Nadolny 46.)
TKP Toruń – Olimpia Elbląg 5:1 (2:1)
Gol dla Olimpii: Sierechan (38.)
Olimpia: Hyz (Kowalski 65.) – Korzeb (Dudek 55., Przekaza 75.), Chrzonowski, Miller (Lepka 42.), Czuk, Sambor, Widzicki, Ciesielski (Gorgol 70.), Lizak (Kozieł 46.), Wierzba (Lizak 70.), Sierechan (Nadolny 46.)
W pierwszym meczu z drużyną z Kościerzyny rozegranym w środę 22 marca na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Gdyni, już po 18 minutach piłkarze z Kaszub prowadzili 2:0. Pierwszy gol padł po indywidualnych błędach – stracie piłki w środku pola przez Rafała Lepkę i nie najlepszej interwencji bramkarza Krzysztofa Hyza. Gol na 2:0 w zasadzie nie powinien być uznany, gdyż piłkarz Kaszubii znajdował się na przynajmniej trzymetrowym spalonym. Sędzia puścił jednak grę, a bramkę zaliczył.
Podrażnieni takim rozwojem wypadków piłkarze z Elbląga rzucili się do odrabiania strat. Bardzo bliski zdobycia bramek dwukrotnie był Rafał Anuszek, niestety w obu przypadkach zabrakło mu precyzji i zimnej krwi – raz fatalnie spudłował, za drugim bardzo dobrze zachował się bramkarz rywala.
To, co nie udało się elblążanom w pierwszej części meczu, udało się Kaszubii w drugich 45 minutach. Piłkarze Olimpii cały czas dążyli do zdobycia choćby kontaktowej bramki i zostali dwukrotnie skarceni przez trzecioligowca. Krzysztof Wierzba nie potrafił w tej części meczu wykorzystać kolejnej sytuacji sam na sam z bramkarzem, nie dziwi więc, że w Gdyni elblążanie nie zdołali zdobyć choćby honorowej bramki.
W przekroju całego spotkania zwycięstwo Kaszubii jest jak najbardziej zasłużone, choć zbyt wysokie.
1:5 z TKP
Na mecz z aspirującym do II ligi Toruńskim Klubem Piłkarskim Olimpia udała się w piątek 24 marca aż do odległego Włocławka. Niestety i ta eskapada zakończyła się niepomyślnie, a piłkarze wrócili do domu z bagażem pięciu goli. Honorowe trafienie było dziełem Marcina Sierechana.
W tym meczu trener olimpijczyków Andrzej Bianga nie mógł skorzystać z obrońców Adama Cicherskiego i Wojciecha Kitowskiego a także z pomocnika Rafała Anuszka. Dlatego też w obronie z konieczności zagrali piłkarze przednich formacji – napastnik Wiesław Korzeb i pomocnik Daniel Czuk. Co gorsza, w 42 minucie meczu kontuzji nabawił się kolejny defensor Grzegorz Miller i ekipa z Elbląga kontynuowała mecz z jednym tylko nominalnym obrońcą Arturem Chrzonowskim.
Mimo tych braków kadrowych pierwsza połowa zakończyła się minimalnym prowadzeniem torunian 2-1. Znów jedna z bramek dla rywala padła ze spalonego, druga zaś była efektem błędu obrony i bramkarza. Wszystko, co złe dla Olimpii w tym spotkaniu, miało miejsce w drugiej jego części. Tuż po przerwie TKP zdobył trzecią bramkę, czym zupełnie pomieszał szyki elbląskiej drużynie. Piłkarze z Elbląga nie potrafili sforsować mądrze grającej defensywy przeciwnika, a jeśli nawet im się to udawało, tak jak w 85 minucie Łukaszowi Nadolnemu, to sędzia nie uznał bramki dopatrując się pozycji spalonej. Wynik meczu z TKP mógłby być nieco lepszy, gdyby piłkarze z pola mieli wsparcie swoich kolegów stojących pomiędzy słupkami bramki. Niestety, zarówno Krzysztof Hyz jak i Tomasz Kowalski, nie mieli w piątek najlepszego dnia.
W spotkaniu z TKP kilkanaście minut zagrał testowany przy Agrikola pomocnik Roman Przekaza. Grał jednak zbyt krótko, by można cokolwiek powiedzieć o jego przydatności do zespołu.
Przegrane dwa mecze kontrolne z drużynami pretendującymi do II ligi nie są specjalnym zaskoczeniem, zastanawiają jednak rozmiary obu porażek, a w szczególności okoliczności, w jakich Olimpia traciła bramki.
Podopiecznym Andrzeja Biangi do rozegrania pozostały jeszcze cztery sparingi: 4 marca z Drwęcą Nowe Miasto Lubawskie (II liga), 08 marca z Błękitnymi Orneta (V liga), 11 marca z Powiślem Dzierzgoń (IV liga) i 18 marca z MGKS Tolkmicko (V liga).
Inaugurację ligi, jeśli na przeszkodzie nie stanie pogoda, zaplanowano na ostatni weekend marca.
Kaszubia Kościerzyna – Olimpia Elbląg 4:0 (2:0)
Olimpia: Hyz (Kowalski 60.) - Kitowski, Cicherski, Chrzonowski, Miller (Dudek 60.), Anuszek (Czuk 46.), Lepka (Ciesielski 46.), Widzicki (Korzeb 65.), Sambor (Gorgol 60.), Lizak (Wierzba 46.), Sierechan (Nadolny 46.)
TKP Toruń – Olimpia Elbląg 5:1 (2:1)
Gol dla Olimpii: Sierechan (38.)
Olimpia: Hyz (Kowalski 65.) – Korzeb (Dudek 55., Przekaza 75.), Chrzonowski, Miller (Lepka 42.), Czuk, Sambor, Widzicki, Ciesielski (Gorgol 70.), Lizak (Kozieł 46.), Wierzba (Lizak 70.), Sierechan (Nadolny 46.)
BAR