Po wczorajszym, morderczym biegu w Bażantarni, rywalizacja w tegorocznych zawodach Enduro Man przeniosła się nad wodę. W rzece Elbląg pływacy pokonywali dziś (31 lipca) cztery dystanse: 425 metrów, 1.2km, 2.5km oraz dla najbardziej wytrwałych - aż 5 kilometrów. Zwycięzcą koronnego dystansu został elblążanin Marcin Trudnowski. Zobacz fotoreportaż.
Łącznie do rzeki Elbląg weszło dziś prawie 50 zawodników. Pogoda sprzyjała pływakom, chociaż wielu z nich twierdziło, że woda była zbyt ciepła na pływanie długodystansowe. Przy ogromnym aplauzie licznie zgromadzonych na Bulwarze Zygmunta Augusta kibiców, najkrótszy dystans jako pierwszy pokonał Marek Łukaszczyk. Natomiast drugą pozycję zajęła najmłodsza zawodniczka dzisiejszej imprezy, 9-letnia Julia Pawłowska z Braniewa.
Po dystansie 1,2 kilometra jako pierwszy na ląd wyszedł Michał Winczewski, a zaraz za nim dopłynął nasz redakcyjny kolega, Marcin Stolarski.
- Woda była dziś wyjątkowo ciepła. Elblążanie myślą, że rzeka Elbląg jest strasznie brudna, lecz wbrew pozorom nie jest tak źle. Dwa tygodnie temu startowałem tutaj w Garminie i to była moja główna impreza, do której się przygotowywałem. Decyzja o starcie w Enduro zapadła spontanicznie, ale cieszę się z tego, że mogłem dziś wystartować – mówił Piotr Natkiewicz, który dopłynął na czwartym miejscu.
Opinię na temat wody podziela również współorganizator i pomysłodawca zawodów Bogusław Tołwiński:
- Tę wodę można porównać do człowieka, przy pierwszym kontakcie nie jest może zbyt atrakcyjna, lecz przy bliższym poznaniu wiele zyskuje – zażartował po wyjściu na brzeg.
Na koronnym, ekstremalnym dystansie 5 kilometrów jako pierwszy na mecie zameldował się Marcin Trudnowski.
- Uwielbiam pływanie w tej wodzie, jest świetna. Bardzo szybki wyścig. Bulwar daje dużo większe możliwości, w porównaniu do pływania w jeziorze – mówi zwycięzca wyścigu.
Trudnowski wczoraj zwyciężył w zawodach Aquathlon w Sztumie, a dziś powtórzył wyczyn w rodzinnym mieście podczas ekstremalnych zawodów Enduro Man.
- Bałem się troszkę, że nie zdążę się zregenerować, lecz na szczęście wszystko poszło po mojej myśli - podsumował. Jak sam twierdzi, kluczem do zwycięstwa jest przede wszystkim regularny i rozważny trening. Dzisiejszy zwycięzca nie składa broni i już teraz zapowiada występ w przyszłorocznej edycji zawodów Enduro Man.
Dystans 425m:
Marek Łukaczyk – 0:10:58
Julia Pawłowska – 0:12:22
Izabela Jasiulewicz – 0:15:28
Dystans 1,2km:
Michał Winczewski - 0:16:29
Marcin Stolarski – 0:19:58
Miłosz Matusiak – 0:23:28
Dystans 2,5km:
Maciej Winczewski – 0:39:36
Kinga Lorek – 0:41:26
Waldemar Bogusz – 0:41:55
Dystans 5km:
Marcin Trudnowski – 1:15:14
Krzysztof Kluge – 1:17:52
Piotr Czerniel – 1:18:17
Patronem medialnym zawodów Enduro Man jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl
Po dystansie 1,2 kilometra jako pierwszy na ląd wyszedł Michał Winczewski, a zaraz za nim dopłynął nasz redakcyjny kolega, Marcin Stolarski.
- Woda była dziś wyjątkowo ciepła. Elblążanie myślą, że rzeka Elbląg jest strasznie brudna, lecz wbrew pozorom nie jest tak źle. Dwa tygodnie temu startowałem tutaj w Garminie i to była moja główna impreza, do której się przygotowywałem. Decyzja o starcie w Enduro zapadła spontanicznie, ale cieszę się z tego, że mogłem dziś wystartować – mówił Piotr Natkiewicz, który dopłynął na czwartym miejscu.
Opinię na temat wody podziela również współorganizator i pomysłodawca zawodów Bogusław Tołwiński:
- Tę wodę można porównać do człowieka, przy pierwszym kontakcie nie jest może zbyt atrakcyjna, lecz przy bliższym poznaniu wiele zyskuje – zażartował po wyjściu na brzeg.
Na koronnym, ekstremalnym dystansie 5 kilometrów jako pierwszy na mecie zameldował się Marcin Trudnowski.
- Uwielbiam pływanie w tej wodzie, jest świetna. Bardzo szybki wyścig. Bulwar daje dużo większe możliwości, w porównaniu do pływania w jeziorze – mówi zwycięzca wyścigu.
Trudnowski wczoraj zwyciężył w zawodach Aquathlon w Sztumie, a dziś powtórzył wyczyn w rodzinnym mieście podczas ekstremalnych zawodów Enduro Man.
- Bałem się troszkę, że nie zdążę się zregenerować, lecz na szczęście wszystko poszło po mojej myśli - podsumował. Jak sam twierdzi, kluczem do zwycięstwa jest przede wszystkim regularny i rozważny trening. Dzisiejszy zwycięzca nie składa broni i już teraz zapowiada występ w przyszłorocznej edycji zawodów Enduro Man.
Dystans 425m:
Marek Łukaczyk – 0:10:58
Julia Pawłowska – 0:12:22
Izabela Jasiulewicz – 0:15:28
Dystans 1,2km:
Michał Winczewski - 0:16:29
Marcin Stolarski – 0:19:58
Miłosz Matusiak – 0:23:28
Dystans 2,5km:
Maciej Winczewski – 0:39:36
Kinga Lorek – 0:41:26
Waldemar Bogusz – 0:41:55
Dystans 5km:
Marcin Trudnowski – 1:15:14
Krzysztof Kluge – 1:17:52
Piotr Czerniel – 1:18:17
Patronem medialnym zawodów Enduro Man jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl
Michał Skorupa