Szesnaste zwycięstwo na zawodowym ringu odniósł 29-letni elblążanin Jacek Bielski podczas gali boksu zawodowego, zorganizowanej przez Polish Boxing Promotion w Budapeszcie. Tym razem nasz reprezentant pokonał w 3 rundzie przez nokaut Słowaka Milana Smetanę.
Po raz pierwszy w roli trenera Bielskiego zadebiutował znany w Elblągu szkoleniowiec Hieronim Kozakiewicz. Decyzję taką Bielski podjął po przegranej walce z Khalikiem. Wówczas to Jacek zrezygnował ze współpracy z poprzedniem trenerem. Jacek wspólnie z Kozakiewiczem przygotowywali się do tej walki w Elblągu.
Początkowo Bielski miał walczyć w Anglii, a jego przeciwnikiem miał być niepokonany na zawodowym ringu Gary Ryder (7-0). Niestety przeciwnik Bielskiego rozchorował się na grypę i nie był gotowy wystąpić w Liverpoolu. W związku z tym szefowie PBP zdecydowali, że Jacek będzie walczył w Budapeszcie z Milanem Smetaną ze Słowacji.
Pojedynek ten zakontraktowany na 6. rund Jacek zaczął zdecydowanym lewym prostym, skryty za szczelną gardą. W początkowych minutach wyraźnie spięty, pod koniec pierwszej rundy zaczął nabierać luzu, bił mało, ale mocno i celnie. Przepuszczał ataki Słowaka i rozbijał gardę pojedynczymi ciosami z zaskoczenia. W trzeciej rundzie Polak był w lekkich opałach, otrzymał kilka ciosów podczas uniku. Pod koniec starcia Smetana został trafiony silnym uderzeniem na splot, po którym nie był już w stanie kontynuować pojedynku. Był to pierwszy występ Bielskiego od czasu porażki z Khalikiem.
Początkowo Bielski miał walczyć w Anglii, a jego przeciwnikiem miał być niepokonany na zawodowym ringu Gary Ryder (7-0). Niestety przeciwnik Bielskiego rozchorował się na grypę i nie był gotowy wystąpić w Liverpoolu. W związku z tym szefowie PBP zdecydowali, że Jacek będzie walczył w Budapeszcie z Milanem Smetaną ze Słowacji.
Pojedynek ten zakontraktowany na 6. rund Jacek zaczął zdecydowanym lewym prostym, skryty za szczelną gardą. W początkowych minutach wyraźnie spięty, pod koniec pierwszej rundy zaczął nabierać luzu, bił mało, ale mocno i celnie. Przepuszczał ataki Słowaka i rozbijał gardę pojedynczymi ciosami z zaskoczenia. W trzeciej rundzie Polak był w lekkich opałach, otrzymał kilka ciosów podczas uniku. Pod koniec starcia Smetana został trafiony silnym uderzeniem na splot, po którym nie był już w stanie kontynuować pojedynku. Był to pierwszy występ Bielskiego od czasu porażki z Khalikiem.
MP