14-letni Adam Kośmider z elbląskiego Tygrysa zdobył srebrny medal mistrzostw Europy Uczniów w boksie, które rozegrane zostały w rosyjskim mieście Twer. W finale wagi 59 kg nasz zawodnik przegrał z reprezentantem gospodarzy Iwanem Korniewem 16:29.
Adam Kośmider został najmłodszym polskim medalistą mistrzostw Europy. Dotychczas odbyły się dwie edycje ME Uczniów: w Rzymie i w Siofok (Węgry), w przedziale wieku 14-16 lat, ale w tych imprezach Polacy nie stawali na podium. Tym razem udało się to 14-letniemu elblążaninowi. Po zwycięstwie w pierwszej walce Kośmider awansował do półfinału gdzie pokonał Irlandczyka Roya Emmeka 21:13. W finale rywalem polskiego pięściarza był reprezentant gospodarzy Iwan Korniew. Warto dodać, że do finałów awansowało aż 15 pięściarzy z Rosji. Tylko w jednej kategorii nie było zawodnika z tego kraju.
W najważniejszej walce młody pięściarz z Elbląga przez większą część pojedynku walczył jak równy z równym. Ostatecznie jednak sędziowie zdecydowali, że zwyciężył Rosjanin 29:16. Mimo tego Kośmider i tak drugie miejsce przyjął z wielkim zadowoleniem osiągając swój największy jak do tej pory sukces.
- Jestem bardzo zadowolony, bo okazało się, że postawiłem na dobrego konia - powiedział Hieronim Kozakiewicz, trener i jednocześnie prezes KSW Tygrys Elbląg. Okazało się, że ciężka praca i żmudne przygotowania przyniosły pozytywny efekt. Na te zawody jechaliśmy z pewnymi obawami bo Adam był najmniej doświadczonym pięściarzem. Przed tym turniejem miał stoczonych zaledwie dziewięć walk. Natomiast byli tam bokserzy z bilansem 120 walk, a średnia była w granicach 35-40 walk. To pokazuje, jak daleko jesteśmy za rywalami.
W najważniejszej walce młody pięściarz z Elbląga przez większą część pojedynku walczył jak równy z równym. Ostatecznie jednak sędziowie zdecydowali, że zwyciężył Rosjanin 29:16. Mimo tego Kośmider i tak drugie miejsce przyjął z wielkim zadowoleniem osiągając swój największy jak do tej pory sukces.
- Jestem bardzo zadowolony, bo okazało się, że postawiłem na dobrego konia - powiedział Hieronim Kozakiewicz, trener i jednocześnie prezes KSW Tygrys Elbląg. Okazało się, że ciężka praca i żmudne przygotowania przyniosły pozytywny efekt. Na te zawody jechaliśmy z pewnymi obawami bo Adam był najmniej doświadczonym pięściarzem. Przed tym turniejem miał stoczonych zaledwie dziewięć walk. Natomiast byli tam bokserzy z bilansem 120 walk, a średnia była w granicach 35-40 walk. To pokazuje, jak daleko jesteśmy za rywalami.
MP