W sobotę piłkarze Olimpii Elbląg pokonali aż 3:0 trzecią w tabeli Gwardię Warszawa. Tym samym elblążanie pokazali, że potrafią powalczyć, a nawet wygrać z najlepszymi, jednak do tego potrzebna im specjalna motywacja. W tym przypadku motywacją okazały się ostrzeżenia zarządu o rozwiązaniu kontraktów.
Zespół Olimpii odniósł pierwsze zwycięstwo w rundzie wiosennej. Cieszyć może nie tylko wynik ale także gra naszych zawodników. Po raz pierwszy od dłuższego czasu kibice mogli oglądać tak walecznych i zaangażowanych piłkarzy Olimpii. Elblążanie walczyli na całej długości szerokości boiska i nie było dla nich straconych piłek. Jeśli nasi zawodnicy z podobnym zaangażowaniem zagrają w kolejnych meczach, to o utrzymanie w III lidze kibice mogą być spokojni. Z całą pewnością duży wpływ na poczynania naszych piłkarzu miały rozmowy przeprowadzone w ciągu tygodnia z zarządem sekcji, gdzie postawiono zawodnikom ultimatum. Jeśli w meczu z Gwardią nie będzie widocznego zaangażowania, to klub rozwiąże kontrakty z większością piłkarzy, a sezon dokończą juniorzy.
Także nóż na gardle miał trener Andrzej Bianga, do którego pracy było wiele uwagi. Okazało się na szczęście, że jak na razie na groźbach się skończyło. Piłkarze i trener pozostaną tak długo w klubie, jak długo ich praca i zaangażowanie będą przynosiły widoczne efekty.
W sobotnim meczu w barwach Olimpii zadebiutował bramkarz Michał Chamera. 23-letni zawodnik pozyskany z Arki Gdynia zaprezentował się elbląskiej publiczności z bardzo dobrej strony. Nie dość, że swoimi udanymi interwencjami kilka razy uratował zespół przed utratą bramki, to jeszcze umiejętnie kierował grą defensywy, co chwila pokrzykując i ustawiając swoich obrońców. Na boisku pojawił się także Bartłomiej Florek, dla którego był to debiut w zespole seniorów.
Spotkanie z trzecią w tabeli Gwardią Warszawa od początku ułożyło się po myśli gospodarzy. W 3 min. elblążanie przeprowadzili pierwszą groźną akcję, która od razu zakończyła się zdobyciem bramki. Na strzał z dystansu zdecydował się Janusz Niedźwiedź, bramkarz gości zbyt lekko wybił piłkę, ta trafiła do Łukasza Nadolnego, który z sześciu metrów wpakował ja do siatki. Na stadionie zawrzało, bo chyba nikt nie spodziewał się tak efektownego początku. Po stracie bramki gospodarze nieco się cofnęli, oddając pole gry rywalom. Przyjezdni w 15 min. powinni doprowadzić do wyrównania. Po dośrodkowaniu Sebastiana Rymbiewskiego w doskonałej sytuacji znalazł się Paweł Tomczyk, ale z pięciu metrów fatalnie przestrzelił nad poprzeczką. W kolejnych minutach przewaga optyczna należała do gości, ale ambitnie grający elblążanie skutecznie bronili odstępu do własnej bramki.
Kolejną groźną akcję Gwardia przeprowadziła tuż przed przerwą. W 37 min. po strzale Marcina Pytlewicza wielkim kunsztem bramkarskim popisał się Chamera, z wielkim trudem wybijając piłkę na rzut rożny. Pierwsza połowa zakończyła się jednobramkowym prowadzeniem elblążan, które to dawało nadzieję na lepsze drugie 45 minut i jeszcze bardziej korzystny wynik.
Po zmianie stron gra na dobrze się jeszcze nie rozpoczęła, a Olimpia prowadziła już 2:0. Ładnym strzałem po ziemi z około 18 metrów popisał się Rafał Lepka, a zupełnie bezradny bramkarz gości mógł tylko obserwować jak futbolówka wpada do bramki tuż obok lewego słupka. Prowadzenie dwoma bramkami pozwoliło nabrać naszym piłkarzom jeszcze większej pewności. Znów elblążanie dwoili się i troili na murawie skutecznie powstrzymując ataki rywali. Na osiem minut przed końcem elblążan od utraty bramki uratowała poprzeczka po tym, jak na strzał z 20 metrów zdecydował się Marcin Konopka. Kiedy wydawało się, że spotkanie zakończy się wynikiem 2:0 tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego przepiękną bramkę zdobył dla Olimpii wprowadzony dwanaście minut wcześniej Ireneusz Gajewski. Tym samym elblążanie zrewanżowali się z nawiązką za jesienną porażkę 0:2 w Warszawie.
Olimpia Elbląg - Gwardia Warszawa 3:0 (1:0)
1:0 - Nadolny (3.), 2:0 - Lepka (46.), 3:0 - Gajewski (90.).
Olimpia: Chamera - Tyburski, Moneta, Augustynowicz, Warecha, Szweda (78. Gajewski), Niedźwiedź (80. Gut), Łojek, Sambor (70. Florek), Lepka (65, Sierechan), Nadolny.
Gwardia: Sikorski - Bystros, Prusik (46. Lewandowski), Poterała, Garlej (74. Jaczewski), Konopka, Staniszewski, Starczewski, Pytlewicz, Rymbiewski (86. Kochanowski), Tomczyk.
Komplet wyników 20 kolejki: MG MZKS Kozienice - Pelikan Łowicz 2:1 (1:1), Okęcie Warszawa - Drwęca Nowe Miasto Lubawskie 0:0, Radomiak Radom - Mazowsze Grójec 0:0, Legionovia Legionowo - Pogoń Zduńska Wola 5:1 (0:1), Unia Skierniewice - Mlekovita Ruch Wysokie Mazowieckie 2:1 (1:0), Olimpia Elbląg - Gwardia Warszawa 3:0 (1:0), Znicz Pruszków - Warmia Grajewo 1:1 (0:1), MKS Mława - Stal Głowno 2:1 (1:1).
Zobacz tabele
Także nóż na gardle miał trener Andrzej Bianga, do którego pracy było wiele uwagi. Okazało się na szczęście, że jak na razie na groźbach się skończyło. Piłkarze i trener pozostaną tak długo w klubie, jak długo ich praca i zaangażowanie będą przynosiły widoczne efekty.
W sobotnim meczu w barwach Olimpii zadebiutował bramkarz Michał Chamera. 23-letni zawodnik pozyskany z Arki Gdynia zaprezentował się elbląskiej publiczności z bardzo dobrej strony. Nie dość, że swoimi udanymi interwencjami kilka razy uratował zespół przed utratą bramki, to jeszcze umiejętnie kierował grą defensywy, co chwila pokrzykując i ustawiając swoich obrońców. Na boisku pojawił się także Bartłomiej Florek, dla którego był to debiut w zespole seniorów.
Spotkanie z trzecią w tabeli Gwardią Warszawa od początku ułożyło się po myśli gospodarzy. W 3 min. elblążanie przeprowadzili pierwszą groźną akcję, która od razu zakończyła się zdobyciem bramki. Na strzał z dystansu zdecydował się Janusz Niedźwiedź, bramkarz gości zbyt lekko wybił piłkę, ta trafiła do Łukasza Nadolnego, który z sześciu metrów wpakował ja do siatki. Na stadionie zawrzało, bo chyba nikt nie spodziewał się tak efektownego początku. Po stracie bramki gospodarze nieco się cofnęli, oddając pole gry rywalom. Przyjezdni w 15 min. powinni doprowadzić do wyrównania. Po dośrodkowaniu Sebastiana Rymbiewskiego w doskonałej sytuacji znalazł się Paweł Tomczyk, ale z pięciu metrów fatalnie przestrzelił nad poprzeczką. W kolejnych minutach przewaga optyczna należała do gości, ale ambitnie grający elblążanie skutecznie bronili odstępu do własnej bramki.
Kolejną groźną akcję Gwardia przeprowadziła tuż przed przerwą. W 37 min. po strzale Marcina Pytlewicza wielkim kunsztem bramkarskim popisał się Chamera, z wielkim trudem wybijając piłkę na rzut rożny. Pierwsza połowa zakończyła się jednobramkowym prowadzeniem elblążan, które to dawało nadzieję na lepsze drugie 45 minut i jeszcze bardziej korzystny wynik.
Po zmianie stron gra na dobrze się jeszcze nie rozpoczęła, a Olimpia prowadziła już 2:0. Ładnym strzałem po ziemi z około 18 metrów popisał się Rafał Lepka, a zupełnie bezradny bramkarz gości mógł tylko obserwować jak futbolówka wpada do bramki tuż obok lewego słupka. Prowadzenie dwoma bramkami pozwoliło nabrać naszym piłkarzom jeszcze większej pewności. Znów elblążanie dwoili się i troili na murawie skutecznie powstrzymując ataki rywali. Na osiem minut przed końcem elblążan od utraty bramki uratowała poprzeczka po tym, jak na strzał z 20 metrów zdecydował się Marcin Konopka. Kiedy wydawało się, że spotkanie zakończy się wynikiem 2:0 tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego przepiękną bramkę zdobył dla Olimpii wprowadzony dwanaście minut wcześniej Ireneusz Gajewski. Tym samym elblążanie zrewanżowali się z nawiązką za jesienną porażkę 0:2 w Warszawie.
Olimpia Elbląg - Gwardia Warszawa 3:0 (1:0)
1:0 - Nadolny (3.), 2:0 - Lepka (46.), 3:0 - Gajewski (90.).
Olimpia: Chamera - Tyburski, Moneta, Augustynowicz, Warecha, Szweda (78. Gajewski), Niedźwiedź (80. Gut), Łojek, Sambor (70. Florek), Lepka (65, Sierechan), Nadolny.
Gwardia: Sikorski - Bystros, Prusik (46. Lewandowski), Poterała, Garlej (74. Jaczewski), Konopka, Staniszewski, Starczewski, Pytlewicz, Rymbiewski (86. Kochanowski), Tomczyk.
Komplet wyników 20 kolejki: MG MZKS Kozienice - Pelikan Łowicz 2:1 (1:1), Okęcie Warszawa - Drwęca Nowe Miasto Lubawskie 0:0, Radomiak Radom - Mazowsze Grójec 0:0, Legionovia Legionowo - Pogoń Zduńska Wola 5:1 (0:1), Unia Skierniewice - Mlekovita Ruch Wysokie Mazowieckie 2:1 (1:0), Olimpia Elbląg - Gwardia Warszawa 3:0 (1:0), Znicz Pruszków - Warmia Grajewo 1:1 (0:1), MKS Mława - Stal Głowno 2:1 (1:1).
Zobacz tabele
MP