To zapraszam do wioskowych szkół np w Matkusach gdzie 6.0 średnie maja dzieci wiadomo czyich rodziców. Później te dzieci jakimś cudem w daleszej edukacji maja same 2 i 1. Wieś się bawi wieś tanczy.
Tak, to prawda wiejskie szkoły, wiejska kadra pedagogiczna i te całe urzędy gminy to jeden wielki nepotyzm i tyle! Podobna sytuacja w Gronowie Elbląskim. Szkołę kończą sami prymusi, żeby dostać się do najlepszego LO w Elblągu, a tam ....słuch o nich zaginął....A wszyscy mieli być lekarzami, prawnikami....Kto jest wybitny to osiągnie sukces bez średniej 6,0 i tych stypendiów. To rodzic powinien zapewnić dziecku rozwój edukacyjny, a nie wszyscy podatnicy!