Wszystkim się teraz wydaje, że jak będziemy rozmawiali z uczniem przez Skype, czy inny komunikator, to nauczymy ich tak, jak normalnie w szkole. Bzdura, to co teraz się dzieje, to jakaś fikcja. Szkoła powinna być na ten trudny czas zawieszona. Powinno się wrócić do normalnie funkcjonującej szkoły, jak to wszystko minie.
Ze wszystkich zrobiono w tej sytuacji idiotów: z uczniów, nauczycieli i rodziców. A na zewnątrz wszystko gra. Videokonferencja codziennie dla 300 osób. Ciekawe. I nauczyciel ma przez 6 godzin taką konferencję prowadzić. To jest dobre w szołach prywatnych, gdzie w klasach jest mało osób anie 34.
A co za różnica, skype czy klasa? Ja mam zajęcia ze studentami przez skypa, siedzą sobie w domach, a nie w sali, i to taka różnica. Złej baletnicy, rąbek u spódnicy. ..