
Kwiat nagietka, krwawnik i pokrzywa wspomagają regenerację po chemioterapii, kurkuma działa przeciwnowotworowo, ocet jabłkowy obniża cholesterol, sok z kiszonej kapusty uderza w grzyby, a na walkę z pasożytami najlepsze są goździki. Seniorzy słuchali o medycynie naturalnej zajadając chleb na zakwasie z powidłami śliwkowymi, popijając herbatkę ze skrzypu. Zobacz więcej zdjęć.
- Śliwki mają bardzo dużo błonnika, witaminy C, antycjanów – zachwalała. - Dla zdrowia powinniśmy dziennie spożywać 200 gramów tych owoców. Powidła posłużą dłużej, będą znakomite na całą zimę.
Anna Izdebska polecała także ocet jabłkowy znakomity zarówno dla zdrowia, jak i dla urody.
- Zawiera przeciwutleniacze, odtłuszcza, obniża cholesterol, odkwasza organizm, działa przeciwzapalnie – wymieniała. - Możemy w nim również płukać włosy lub myć twarz.
I podała przepis: półtora kilograma kwaśnych jabłek kroimy, a następnie zalewamy 1,5 litra ciepłej wody. Dodajemy 5 łyżeczek miodu, przykrywamy talerzykiem i ściereczką i czekamy. Po upływie 2-5 tygodni (gdy ocet jest gotowy pojawia się piana) przelewamy przez gazę do butelki i gotowe. Zalecane jest picie octu jabłkowego w proporcjach łyżka octu na szklankę wody. Raz dziennie. Do takiej kuracji nadaje się też ocet winny kupiony w sklepie. Ważne, żeby był 6-procentowy.
Na czas chemioterapii, a także na rekonwalescencję „po” Anna Izdebska poleca ekstrakt z grzybów japońskich, a także sok z grawioli. Takie specyfiki można nabyć w sklepie z ziołami i zdrową żywnością.
- Po chemioterapii, gdy organizm jest wycieńczony, polecam miksturę z kwiatu nagietka, krwawnika i pokrzywy – kontynuowała. - Cztery łyżki takiej mieszanki na trzy szklanki wody należy zagotować. Następnie 15 minut trzymać pod przykryciem i taką esencję pić.
A jak zapobiegać nowotworom?
- Nade wszystko kurkuma – zachwalała Anna Izdebska. - W Indiach jest najniższy wskaźnik zachorowalności na nowotwory, a kurkuma jest w ich codziennym jadłospisie. Dobra jest do gotowania, jak i na surowo. W drugim przypadku trzeba pamiętać, by dodać do niej szczyptę pieprzu oraz oliwę z oliwek.

Dodatkowo polecała piołun i goździki do walki z grzybami i pasożytami, nalewkę bursztynową na przeziębienia i bóle głowy (do picia i nacierania), sok z kiszonej kapusty na grzybicę dróg rodnych, a do odstraszania kleszczy – czystek.
- Zioła najlepiej, by były sypane, herbatki ekspresowe ze zwykłego sklepu nie mają takich właściwości dobroczynnych – stwierdziła.
Po rozmowach o medycynie naturalnej przyszedł czas na strawę duchową. Artur Miścicki zaprezentował swoją poezję inspirowaną Żuławami, popłynęła też muzyka poważna.
A za tydzień kolejne, czwartkowe spotkanie.