Jakiś leniwy anonimowy kierowca stęka, bo nie chce mu się biletów sprzedawać. W Gdańsku normalnie sprzedają, mają nawet pełno drobniaków do dyspozycji i nikt nie narzeka. W Elblągu autobusami jeżdżą głównie emeryci, wiec tych biletów i tak kierowcy sprzedają tyle co nic. Inna sprawa to żenująca dostępność biletów na mieście - prawie nigdzie nie można ich kupić, więc musi być możliwość zakupu u kierowcy.
@Akcja Słup - W Gdańsku jest o krok od strajku w związku z niezadowoleniem kierowców, którzy musza sprzedawać bilety. W Warszawie swoje wywalczyli już kilka kat temu.