UWAGA!

Wrzaski wokół studniówki (opinia nadesłana)

 Elbląg, Wrzaski wokół studniówki (opinia nadesłana)
fot. Anna Dembińska (arch. portElu)

W styczniu, rok w rok, odbywają się bale studniówkowe wszystkich elbląskich szkół, których uczniowie zdają egzamin dojrzałości. Rokrocznie też liczne elbląskie portale rozpisują się o nich w relacjach dokumentowanych zdjęciami i materiałami filmowymi. Zawsze atmosfera po studniówce mijała na wzdychaniach nad kreacjami dziewcząt i eleganckim wyglądzie płci brzydszej. Mówiło się o pięknych dekoracjach i wyjątkowości całego wydarzenia. A dziś?

Dziś bal maturalny wywołuje grymas na twarzy dorosłych. Padają komentarze pełne niezadowolenia. Zdaje się, że większość wyrażających swoje opinie elblążan stwierdza, że:
       a. studniówka to zabobon, którego nie powinno się kultywować,
       b. bycie w ostatniej klasie szkoły średniej nie upoważnia do zabawy,
       c. zamiast tańców, uczniowie powinni siedzieć w domach i ostro brać się do nauki.
       Oczywiście te trzy punkty należy wziąć w wielki cudzysłów.
       Chcę zauważyć, że na studniówkę patrzy się przez pryzmat matury i ostatnio wydany ranking "Perspektyw", w którym znalazły się tylko dwa licea: I i II, a zabrakło w nim miejsca dla III, IV i V. O słaby wynik komentujący obarczają rodziców i ich dzieci. Tych pierwszych - o nie pilnowanie swoich latorośli, a drugich-  za nie przykładanie się do nauki. Winne są też osoby odpowiedzialne za ułożenie matury - jej poziom jest zdecydowanie za niski, nie jest wiarygodnym źródłem sprawdzania wiedzy, a młodzi są tak niedouczeni, że nie mogą zdać nawet banalnych egzaminów.
       Anonimowi użytkownicy nie potrafią spojrzeć na nas, licealistów, sprawiedliwym okiem. Nie liczą się z naszą młodością, z chęcią zapamiętania lat licealnych jak najlepiej. Jedną miarą mierzy się wszystkich maturzystów - pomijając wybitne jednostki olimpijczyków i pilnych uczniów.
       Widzi się tylko leserów którzy, jak wiadomo, są w każdym roczniku. I tą opinię lesera przelewają na całą resztę. Jaki wychodzi z tego obraz? W dwóch najlepszych liceach w Elblągu (podejrzewam, że te niewymienione w rankingu też są brane pod uwagę) mamy leserów, nieuków i źle przygotowanych młodych liczonych w setkach (jak nie tysiącach gdybyśmy doliczyli "trójkę", "czwórkę" i "piątkę"). Ten batalion nie robi nic innego, jak tańczy, śpiewa i obija się, na lekcjach pewnie marzy o studniówce. Dziewczynki (mimo, że mają już po dziewiętnaście lat) ubierają się w wymyślne kreacje tylko po to, żeby choć raz poczuć się jak kobiety (opinia jednego z komentujących któryś z artykułów). Rodzice, zaślepieni idiotyczną tradycją studniówki, twierdzą że ta przyniesie młodym szczęście przy pisaniu testów w maju, więc organizują im wymyślne bale.
       Pora się więc zatrzymać. Ja na maturę będę czekać jeszcze rok, ale robię wielkie oczy czytając komentarze o tym, że moje koleżanki i moi koledzy ze starszej klasy tańczą i bawią się zamiast siedzieć z nosami w książkach. Powinno się zlikwidować tradycję studniówki! Przecież ta jedna noc w roku zabiera nam tyle godzin, które spędzilibyśmy na nauce. Jak można ciągnąć takie głupie tradycje? Skoro już dawno spadliśmy z 50. pozycji w rankingu, to już wtedy trzeba było znieść bal studniówkowy (taka koncepcja anonimowej osoby, mianującej się "uzdrowicielem").
       Ja jednak sądzę, że przy takich artykułach powinien znaleźć się ktoś, kto pukałby w czoło osoby o niezrozumianym dla mnie myśleniu. Nie będę krytykować czyjegoś zdania, bo każdy ma prawo mieć swoje, ale chcę tylko zapytać: czy jeden bal studniówkowy w roku coś zmienia? Nauka do matury trwa od pierwszej klasy, do ostatnich dni przed egzaminem w maju. Jeśli ktoś jest systematyczny, to magiczne sto dni nie robi dla niego żadnej różnicy. Nie wspominam nawet stresie i nerwach, które krzyżują szyki w czasie pisania.
       Czemu tak złośliwi potrafią być czytelnicy internetowych gazet? Nikt nie potrafi wyobrazić sobie takiej młodej dziewczyny lub chłopaka, którzy chcą tego jednego dnia wybawić się ze wszystkimi twarzami, z którymi przyjaźnili się przez lata liceum? Że chcą tej nocy odpocząć od wzorów matematycznych, od grubych książek o genetyce czy ekologii, atlasów geograficznych i stosu lektur szalonych poetów epoki romantyzmu? Te małe, głupiutkie życzenie jest dla takiej młody osoby ważne, a na pewno część opiniujących była w ich wieku i przed zdawaniem matury była na swojej studniówce. Teraz pewnie ma swoje dobre wspomnienia - o pomylonych krokach w polonezie, o kolegach, o nauczycielach i pięknych dekoracjach.
       Mam nadzieję, że rzucenie okiem pomoże przemyśleć komuś zbyt pochopnie rzucane słowa. Może podniosę na duchu maturzystów, nauczycieli. Studniówka i matura są raz w życiu. Dlatego należy sprawić żeby do obydwu wydarzeń przygotować się jak najlepiej, przejść przez nie tak, jak się marzy i wyciągnąć z nich wszystko, co najwspanialsze i nam potrzebne. Tego sobie i maturzystom życzę. A całej reszcie - spuszczenia z tonu.
      
MR

Najnowsze artykuły w dziale Studniówki

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Dzieciaki, bawcie sie i nie przejmujcie niezadowolonymi- to zwykle ci, co sami nie maja matury, albo stetryczali starsi. Studniowka jest tylko jedna, to cudowny wieczór i noc- ja swoja pamietam ze szczegolami, po 30 latach. Bawcie sie i cieszcie mlodoscia. a matura i doroslosc i tak przed Wami. Powodzenia!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz Pokaż ten wątek
    49
    1
    maturzystkazdawnychlat(2014-01-21)
  • Ja swojej nie pamietam bo bylem pijany ale i tak bawcie sie hahaha
  • To ostatnie pokolenie mające studniówki w realu, kolejne już tylko na Skype, Dropbox, Spitify i Viber
  • " którzy chcą tego jednego dnia wybawić się ze wszystkimi twarzami, z którymi przyjaźnili się przez lata liceum" Jak przeżyjesz parę lat to docenisz bardziej spotkania po latach i wspomnienia całego okresu szkoły średniej a nie tylko studniówki. Bal maturalny to jedna z kolejnych imprez młodych ludzi. Zapamiętana jest dlatego że to integracja z nauczycielami i ukrytym alkoholem gdzie w potocznej integracji obu środowisk nie ma takiej możliwości.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    5
    100dnwLOI(2014-01-21)
  • Zaraz pewnie wyjdzie że to wszystko wina Gender. ..
  • Siostra też pamięta swoja studniówkę do dziś i będzie pamiętała po wieki. Ma 6 lat, na imię Mateusz i mówi do niej mamo.
  • chorzy z nienawiści hejterzy, sami się niszczą i nie ma na to lekarstwa.
  • Jeśli ten artykuł pisał faktycznie uczeń ' przedostatniej' (nie pamiętam która to teraz jest) klasy liceum, to należy się tylko cieszyć że taka młodzież nam rośnie. Jest lepszy niż niejedne wypociny zawodowych dziennikarzy z lokalnych mediów elektronicznych. Chylę czoła.
  • Batalion to 200-300 osób, 1000 osób to brygada lub pułk
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    0
    żouniesz(2014-01-22)
  • Miło poczytać wrażliwego, młodego człowieka. Gratuluje tekstu. Prywatnie życzę samych mądrych ludzi na życiowej drodze. Jako dużo starsza koleżanka stwierdzam, że im szybciej założymy, że ludzie w większości są z gruntu źli, zawistni, podli, zakompleksieni (ci co hejtują, pewnie sami mieli problem z maturą). tym lepiej dla nas samych. Róbcie swoje i zdobywajcie szczyty!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    14
    0
    starszakolezanka(2014-01-22)
  • Brawo! Dobry artykuł, mądry młody człowiek. Cieszcie się mądrze młodością, bo szybko mija, a to jak ją przeżyjecie zaprocentuje na przyszłość. Czas na naukę, ale i na radosną zabawę też musi być.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    11
    0
    StarszaPani(2014-01-22)
  • a ja jestem rocznik matura 1982 nie miałam studnióki bo był stan wojenny czas rozliczyć tych za straconą tę jedną noc
Reklama