Artykuł, totalna amatorka, nie wspominając o braku osoby która stworzyła ten artykuł, kończąc na zdjęciu, które jest niestosowne. No cóż, w sumie co tu dalej wymagać. Jak tylko redaktor naczelny podpisuje się z imienia i nazwiska i widać od razu że to jest artykuł.