W Elblągu rusza dziś Zakład Aktywności Zawodowej. Będzie to dziewiąta tego rodzaju placówka w Polsce, a trzecia w województwie warmińsko-mazurskim.
W Zakładzie Aktywności Zawodowej zatrudnionych będzie 38 osób: instruktorzy, którzy mają przyuczać do pracy na różnych stanowiskach oraz 25 osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności, głównie mieszkańców Elbląga.
Dzięki pomocy Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych oraz samorządu wojewódzkiego i miejskiego ZAZ tworzy Elbląska Rada Konsultacyjna Osób Niepełnosprawnych.
- Nasz zakład zatrudnia tylko osoby z pierwszą grupą inwalidzką, czyli - zgodnie z nomenklaturą ZUS - całkowicie niezdolne do pracy i samodzielnej egzystencji - wyjaśnia Ewa Sprawka z ERKON. - To osoby, które mają renty lub nie mają żadnych świadczeń. Mamy wózkowiczów, osoby poruszające się o kulach, chorych na schorzenia wewnętrzne i takie, które mają kłopoty ze wzrokiem oraz słuchem.
Elbląski ZAZ będzie prowadził dwa rodzaje działalności. Przy ul. Bema 54, w pracowni wydawniczo - reklamowej pracować będzie dziewięciu niepełnosprawnych, w kuchni i stołówce dla podopiecznych Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej przy ul. Winnej - kolejnych szesnastu.
- Będą to pomoce kuchenne, osoby obsługujące kasę fiskalną, które będą również pomagały szefowi kuchni w sprawach administracyjnych – mówi Ewa Sprawka. – Zatrudnieni w wydawnictwie będą obsługiwać komputery, plotery i niektóre prace wykonywać ręcznie.
W zależności od tego, jakie będą zamówienia, niepełnosprawni będą podnosić swoje kwalifikacje pod okiem instruktorów, w tym także instruktorów zewnętrznych. Około milion złotych na remont pomieszczeń, w których działać będzie Zakład Aktywności Zawodowej, na wyposażenie miejsc pracy oraz pieniądze na część wynagrodzeń przekazał Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Na pozostałe wydatki Zakład będzie musiał sam zarobić. Pierwsze zamówienia dla ZAZ już są, trwają starania o następne.
- Możliwość pracy to dla osób niepełnosprawnych jedna z niewielu szans na to, by nie były one ciężarem dla podatników - przekonuje Ewa Sprawka.
Dzięki pomocy Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych oraz samorządu wojewódzkiego i miejskiego ZAZ tworzy Elbląska Rada Konsultacyjna Osób Niepełnosprawnych.
- Nasz zakład zatrudnia tylko osoby z pierwszą grupą inwalidzką, czyli - zgodnie z nomenklaturą ZUS - całkowicie niezdolne do pracy i samodzielnej egzystencji - wyjaśnia Ewa Sprawka z ERKON. - To osoby, które mają renty lub nie mają żadnych świadczeń. Mamy wózkowiczów, osoby poruszające się o kulach, chorych na schorzenia wewnętrzne i takie, które mają kłopoty ze wzrokiem oraz słuchem.
Elbląski ZAZ będzie prowadził dwa rodzaje działalności. Przy ul. Bema 54, w pracowni wydawniczo - reklamowej pracować będzie dziewięciu niepełnosprawnych, w kuchni i stołówce dla podopiecznych Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej przy ul. Winnej - kolejnych szesnastu.
- Będą to pomoce kuchenne, osoby obsługujące kasę fiskalną, które będą również pomagały szefowi kuchni w sprawach administracyjnych – mówi Ewa Sprawka. – Zatrudnieni w wydawnictwie będą obsługiwać komputery, plotery i niektóre prace wykonywać ręcznie.
W zależności od tego, jakie będą zamówienia, niepełnosprawni będą podnosić swoje kwalifikacje pod okiem instruktorów, w tym także instruktorów zewnętrznych. Około milion złotych na remont pomieszczeń, w których działać będzie Zakład Aktywności Zawodowej, na wyposażenie miejsc pracy oraz pieniądze na część wynagrodzeń przekazał Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Na pozostałe wydatki Zakład będzie musiał sam zarobić. Pierwsze zamówienia dla ZAZ już są, trwają starania o następne.
- Możliwość pracy to dla osób niepełnosprawnych jedna z niewielu szans na to, by nie były one ciężarem dla podatników - przekonuje Ewa Sprawka.
Joanna Torsh