Pochodzę z czasów, gdy w Elblagu byly dwa licea ogolnoksztalcące. a Polska byla w ilości osob z wyzszym wyksztalceniem na przedostatnim miejscu w Europie przed Albanią. Dziś mamy zatrzęsienie magistrów i licencjatów po róznych szkółkach, którym daleko do uniwerku i polibudy. Ale w tej pogoni za Europą wladze zapomnialy, że nie ma pracy dla tylu wyksztalconych w naszym kraju. Przegięcie więc nastąpiło w drugą stronę i zawyżono wymagania. W żlobku, czy przedszkolu panie opiekunki, nawet od podcierania muszą mieć wyższe studia. .Osobom bez studiow
i konkretnego zawodu pozostaje więc praca na kasie lub sprzątaczki. Przyśli maturzyści pamiętajcie, że nadal politechniki i akademie medyczne zapewniają prawie wszystkim pracę, czego nie mozna powiedzieć o obleganej psychologii, szkoły plastycznej i teatralnej. Ale tak czy innaczej studia to najfajniejszy okres w życiu, więc wyjeżdzajcie studiować. .No i pamiętajcie uczcie się języków, szczegolnie angielskiego. .
Wszyscy mądrzy i po studiach, a kraj gospodarczo prześcignęła już nawet Rumunia. O Czechach i Słowacji nawet nie wspomnę, bo oni od dawna już patrzą na nas, jak na dzikusów. A startowaliśmy wszyscy z tego samego poziomu po obaleniu komuny...