Poniżej publikujemy w całości list nadesłany przez jednego z Czytelników portElu.
„Dzień 5 października br. ok. godz. 11.30. Gimnazjum nr 7 w Elblągu przy ulicy Lotniczej. Dzwonek na przerwę, tabun gimnazjalistów wybiega ze szkoły i pędzi do płotu okalającego pobliskie ogródki działkowe. Kilku uczniów przeskakuje płot wchodzi na drzewa i obrywa jabłka, kilku stojących pod drzewami zbiera owoce i podaje pozostałej grupie na zewnątrz ogrodów. Nie reagują na obecność ludzi przechodzących przez park, gdyż są w grupie ‘i kto im podskoczy’. Podchodzę do grupy gimnazjalistów i pytam się, dlaczego to robią; podają wulgarne odzywki w moim kierunku i grupa ucieka, pozostają tylko dwa plecaki tych, co są na drzewach. Biorę plecaki i udaję się do dyrektora gimnazjum. Wchodzę do kancelarii referuję sprawę, co mnie skłoniło do przyniesienia plecaków do niego (złodzieje są uczniami pierwszych klas Gimnazjum nr 7). Spodziewałem się odpowiedniej reakcji Pana Dyrektora. Jakież było moje zdziwienie, gdy od dyrektora szkoły usłyszałem odpowiedź "co mnie to obchodzi, proszę dzwonić na policję, fakt ten miał miejsce poza szkołą i ja do tego nic nie mam". Oczywiście powiadomiłem policję, która wylegitymowała uczniów i zabrała ich do szkoły. Jaki był efekt ich działania nie wiem, gdyż do szkoły nie poszedłem, bo i po co?
Gratuluję Panu Dyrektorowi talentów pedagogicznych w wychowywaniu uczniów, rodziców zaś proszę: poświęcajcie swoim dzieciom więcej uwagi sami, a na szkołę nie liczcie.
Opisane zdarzenie nie jest ewenementem, tak wygląda codzienność działkowiczów mających działki przy gimnazjum. Szkoła nie reaguje na skargi mieszkańców okolicznych bloków oraz właścicieli działek. Nauczyciel wychowania fizycznego, jak się dowiedział od starszej kobiety o tym, co wyczyniają uczniowie na działce, w czasie prowadzonej przez niego lekcji, to się wyparł, że nie jest pedagogiem z tej szkoły. Tak oto wygląda proces wychowania uczniów w Gimnazjum nr 7. Jestem ciekaw, kto odpowiada za zachowanie się uczniów będących w szkole.
Gratuluję postawy Panu Dyrektorowi i nie przewiduję sukcesów w tak prowadzonym procesie wychowawczym!"
Gratuluję Panu Dyrektorowi talentów pedagogicznych w wychowywaniu uczniów, rodziców zaś proszę: poświęcajcie swoim dzieciom więcej uwagi sami, a na szkołę nie liczcie.
Opisane zdarzenie nie jest ewenementem, tak wygląda codzienność działkowiczów mających działki przy gimnazjum. Szkoła nie reaguje na skargi mieszkańców okolicznych bloków oraz właścicieli działek. Nauczyciel wychowania fizycznego, jak się dowiedział od starszej kobiety o tym, co wyczyniają uczniowie na działce, w czasie prowadzonej przez niego lekcji, to się wyparł, że nie jest pedagogiem z tej szkoły. Tak oto wygląda proces wychowania uczniów w Gimnazjum nr 7. Jestem ciekaw, kto odpowiada za zachowanie się uczniów będących w szkole.
Gratuluję postawy Panu Dyrektorowi i nie przewiduję sukcesów w tak prowadzonym procesie wychowawczym!"
Elblążanin (nazwisko do wiadomości Redakcji)