Flis Kanałem Elbląskim to rekonstrukcja historyczna spławu sosny taborskiej, dla której powstał ten kanał. Odbędzie się w dniach 12-26 czerwca wraz z wieloma wydarzeniami towarzyszącymi.
Jednak po kolei. Spław to odwołanie do przeszłości, ale...
- ...chcemy nawiązać do tego, co się dzieje w tej chwili w związku z przekopem, niejako uaktywnić region, a to uaktywnianie zacząć od źródeł – tłumaczy Sławomir Dylewski, prezes Stowarzyszenia Miłośników Kanału Elbląskiego. - Steenke (projektant Kanału Elbląskiego – red.) znał dokładnie zasoby i oczekiwania po każdej stronie kanału, Elbląg, Iławę, Ostródę, cały region, znał też ilość towaru przewożonego do i z Elbląga. Kanał powstał dla sosny taborskiej, olbrzymich pni, których transport wcześniej był możliwy tylko zimą przy silnym mrozie, na saniach – wyjaśnia. W XIX w., gdy powstał kanał, tratw było tak dużo, że Steenke w pewnym momencie zmienił regulamin poruszania się po nim, tratwy musiały mieć minimum dwa piętra towaru, zalecane były trzy. - Tak duże było zapotrzebowanie na drewno. Flisacy wręcz przeszkadzali sobie nawzajem – komentuje. - Chcemy więc wrócić do źródeł, wskazać, że szlak wodny jest jest ważny i ważny jest spław towarów, który został trochę zapomniany... - podkreśla. Dodaje, że na szlaki wodne w Polsce wraca drewno już nie tylko w ramach atrakcji turystycznej i na to zwróci uwagę również najbliższy flis.
- Przygotowania już za nami, wkraczamy w fazę realizacji – mówi o wyprawie prezes Stowarzyszenia Miłośników Kanału Elbląskiego. - 8 czerwca w Glimach zaczynamy budować tratwę – dodaje. Ta pełne rozmiary osiągnie jednak dopiero w Miłomłynie, bo najpierw trzeba przekroczyć śluzy. Potem będzie ona miała ponad 100 m, będzie więc zapewne najdłuższym obiektem na kanale. Rekonstruktorzy chcą pokazać na trasie wszystkie metody napędzania tratwy, łącznie z holowaniem przez ludzi czy zwierzęta. Flisaków łatwo będzie spotkać.
– Płyniemy bardzo blisko brzegu, na całej trasie jesteśmy na wyciągnięcie ręki, będzie też pięć spotkań-festynów, jarmarki czy spotkania mniej oficjalne. Rekonstruktorzy uczczą m.in. flisaków poległych w czasie I wojny w ramach uroczystości przy ich pomniku w Liksajnach - dodaje Sławomir Dylewski.
- Flis Kanałem Elbląskim to rekonstrukcja historyczna spławu sosny taborskiej, dla której powstał ten kanał. W czerwcu popłyniemy tratwą zbudowaną z siedmiu 14 metrowych tafli, spławiając 70 m3 sosny taborskiej, na trasie kanałowych tartaków, od Iławy poprzez Miłomłyn, Małdyty, Rychliki do Elbląga, we wszystkich miejscach postoju organizując wspólnie z samorządami flisackie festyny. Od miejsca budowy tratwy do jej demontażu pokonamy ponad 150 km. W tym czasie zaprezentujemy wszystkie techniki flisowania oraz kulturę flisacką z kulinariami włącznie – tak wydarzenie opisuje jego strona internetowa. Szczegółowy harmonogram spławu wraz z najważniejszymi atrakcjami i programem wydarzeń towarzyszących jak festyny czy jarmarki znajdziemy tutaj.