UWAGA!

„To, co robimy, jest piękne“. Święto pielęgniarek i położnych

 Elbląg, „To, co robimy, jest piękne“.  Święto pielęgniarek i położnych
fot. Mikołaj Sobczak

- My jesteśmy, kiedy pacjent się rodzi, kiedy rośnie, kiedy jest zdrowy, kiedy jest chory i kiedy umiera, a mimo to, gdybym miała zacząć wszystko od nowa, to chyba wybrałabym tę samą drogę - wyznała pani Justyna, pielęgniarka z Centrum Radioterapii i Onkologii w Elblągu na dzisiejszej (13 maja) uroczystości z okazji Międzynarodowego Dnia Pielęgniarek i Krajowego Dnia Położnych. Zobacz zdjęcia.

Wczoraj (12 maja) przypadał Międzynarodowy Dzień Pielęgniarek i Krajowego. Dziś w elbląskim hotelu Młyn odbyły się uroczystości z tej okazji.

- Dużo placówek się włączyło w chęć wspólnego świętowania, mamy też dużo osób wyróżnionych. Postanowiliśmy w tym roku zorganizować takie większe, uroczyste spotkanie - mówiła Magdalena Budziszewska, przewodnicząca Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych w Elblągu.

Spotkanie było jednak przede wszystkim okazją do podziękowania pielęgniarkom i docenienia ich pracy.

- Jestem pielęgniarką trzydzieści pięć lat, obecnie w Centrum Radioterapii i Onkologii w Elblągu - mówiła pani Justyna. - Wcześniej pracowałam w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym na oddziale intensywnej terapii, a jeszcze wcześniej w Powiatowym Szpitalu w Braniewie. Praca jest bardzo trudna, co zawsze powtarzam przy wszelkich uroczystościach. My jesteśmy, kiedy pacjent się rodzi, kiedy rośnie, kiedy jest zdrowy, kiedy jest chory i kiedy umiera, a mimo to, gdybym miała zacząć wszystko od nowa, to chyba wybrałabym tę samą drogę. To, co robimy jest piękne, jako pielęgniarki też coraz więcej wiemy, o wielu rzeczach decydujemy same. Nie jest to już zawód podległy, tylko samodzielny, ale zawsze jesteśmy dla człowieka. Według mnie najbardziej potrzebujemy teraz młodej kadry i wsparcia, zarówno od społeczeństwa, jak i od rządu. Zapraszam serdecznie młode dziewczyny, by wstąpiły w nasze szeregi, ja bardzo wspieram nowe pielęgniarki, bo jako zawód, musimy się odmłodzić - dodaje.

Każda z pielęgniarek ma własne motywacje, by wykonywać tę pracę, ale też rzeczy, które sprawiają jej trudność.

  Elbląg, „To, co robimy, jest piękne“.  Święto pielęgniarek i położnych
fot. Mikołaj Sobczak

- Pracuję w zawodzie trzydzieści sześć lat, cały ten czas spędziłam w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Elblągu, to była pierwsza moja praca i już tam zostałam - przyznała pani Bożena. - Zostałam pielęgniarką trochę z przypadku, bo trafiłam do liceum medycznego, ale jestem przekonana, że nie mogłabym wybrać innego zawodu, po prostu nie spełniłabym się w niczym innym. Po tylu latach doświadczenia, wydaje mi się, że trudne jest w tej pracy odstresowanie się, znalezienie sposobu na to, by na każdy dyżur przyjść wypoczętym i spokojnym. W końcu po wielu latach mi się to udaje, wypracowałam ten model u siebie. Wiem też, że wciąż wiele rzeczy można zmienić. Czasem my się do zmian dostosowujemy, czasem to my jesteśmy tymi zmianami.

Swoimi doświadczeniami mogły podzielić się również pielęgniarki z krótszym stażem pracy.

- Jestem pielęgniarką od siedmiu lat, pracuję w Szpitalu Miejskim w Elblągu jako pełnomocnik do spraw zarządzania jakością - mówiła pani Katarzyna. - Opieka nad pacjentem to ogromne wyzwanie, to by był on zawsze na pierwszym miejscu jest dla mnie najważniejsze. A na ten zawód zdecydowałam się trochę przez moją ciocię, która była oddziałową psychiatrii, wzorem dla mnie i motywacją. Spędzałam wakacje, obserwując ją przy pracy, widziałam, jak się zachowuje, jaka jest empatyczna. To mnie zainspirowało, żeby iść w jej ślady. Teraz ważne jest dla mnie wsparcie, to merytoryczne, ale też w postaci takiej pewności, że dyrekcja szpitali jest zawsze za nami murem.

- Pracuję w szpitalu psychiatrycznym we Fromborku, jestem pielęgniarką trzynaście lat - przyznała pani Anna. - Zawód poszedł bardzo na przód, jesteśmy coraz lepiej dokształcone, potrafimy sobie poradzić z różnymi sytuacjami, także trudnymi. Każdy dyżur jest inny, ale dla mnie najważniejsze są relacje z pacjentem, dobra komunikacja, wsparcie, które on otrzymuje. Te rzeczy i pomoc drugiej osobie są dla mnie największą motywacją.

Na koniec uroczystości, pielęgniarki z poszczególnych placówek zostały wyróżnione, a dodatkowe nagrody otrzymały pielęgniarki, które w tym roku obchodzą jubileusz 30 lat pracy oraz te, które zajmują się przeszkoleniem pracownic, mających kilkuletnią przerwę w wykonywaniu zawodu.

Anna Malik

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama