Władze Tarnopola, partnerskiego miasta Elbląga, nadały miejscowemu stadionowi imię Romana Szuchewycza, dowódcy Ukraińskiej Powstańczej Armii, odpowiedzialnego za ludobójstwo Polaków w Małopolsce Wschodniej. Czy będzie miało to wpływ na stosunki między oboma miastami?
Decyzja Rady Miejskiej Tarnopola zapadła jednogłośnie 5 marca, w 71. rocznicę śmieci Romana Szuchewycza, który zginął w walce z NKWD.
- Głównodowodzący UPA był nie tylko wzorowym dowódcą, ale także dobrym sportowcem i liderem w wielu dyscyplinach sportowych. A właśnie teraz w Tarnopolu odbywają się XI zawody sportowo-patriotyczne „Puchar Szuchewycza” – powiedział mer Tarnopola Serhij Nadał, cytowany przez portal kresy.pl
Tymczasem, jak podaje Wikipedia, Roman Szuchewycz jako główny dowódca UPA ponosi bezpośrednią odpowiedzialność za zaakceptowanie rzezi wołyńskiej jako taktyki UPA przeciwko Polakom i przeprowadzenie ludobójczej czystki etnicznej w Małopolsce Wschodniej na polskiej ludności cywilnej, których ofiarą padło około 100 tys. osób, z czego na Wołyniu zginęło 40–60 tys. Polaków, w Małopolsce Wschodniej od 20-25 do 40 tys., zaś na ziemiach współczesnej Polski od 6 do 8 tysięcy Polaków.
Decyzja władz Tarnopola wywołała ogromne kontrowersje w Polsce. Współpracę z ukraińskim miastem zawiesił już Zamość, kolejne miasta idą w jego ślady. O reakcję władz Elbląga, który jest partnerskim miastem Tarnopola od 1992 roku, apelowali m.in. poseł Ruchu Narodowego Krystian Kamiński, radny PiS Rafał Traks i jeden z mieszkańców Elbląga, inicjator upamiętnienia obrońców Birczy na rondzie położonym niedaleko elbląskiego ronda Tarnopol.
W czwartek wysłaliśmy do prezydenta Elbląga i przewodniczącego Rady Miejskiej maila z prośbą o komentarz do tej sprawy. Odpowiedzią okazał się list, jaki dzisiaj Witold Wróblewski i Antoni Czyżyk wystosowali do mera Tarnopola, którego treść poniżej cytujemy:
„Z zaniepokojeniem przyjęliśmy informację o nadaniu problematycznej historycznie nazwy tarnopolskiemu stadionowi miejskiemu. Dotychczasowa współpraca Elbląga i Tarnopola nacechowana była wzajemnym zrozumieniem w wielu kwestiach i polegała na budowaniu pozytywnych relacji, a jej głównym założeniem były działania mogące w sposób konstruktywny jednoczyć i zbliżać mieszkańców naszych miast.
Budowanie dobrych stosunków, przede wszystkim między młodymi pokoleniami elblążan i tarnopolan, jest niezwykle ważnym dziełem, a nasze dotychczasowe starania potwierdziły słuszność takiego właśnie podejścia. Chcemy przecież pokazywać młodzieży, jak ważną - w dobie złożonych i napiętych sytuacji w globalizującym się świecie - staje się kreatywna współpraca, budowanie pozytywnych relacji oraz dialogu międzykulturowego, bez którego trudno jest mówić o przyszłości i rozwoju. Jakiekolwiek próby zachwiania tego dialogu nie sprzyjają tworzeniu dobrych relacji i planów na przyszłość.
Decyzja władz Tarnopola, daleka jest od założeń, które były bliskie w naszych 29-letnich partnerskich kontaktach. Powoduje bolesny dyskomfort w relacjach, jak też staje się uciążliwa dla mających ukraińskie pochodzenie mieszkańców Elbląga, którzy pozytywnie wpisują się w naszą wielokulturowość”.
Władze Elbląga nie zdecydowały dotychczas o zawieszeniu współpracy partnerskiej z Tarnopolem.