W środę (29 lipca) wychowankowie Ośrodka Szkolno Wychowawczego nr 2 w Elblągu wrócili z trzytygodniowego wypoczynku w Orkuszu koło Prabut. Miejscem ich pobytu była Harcerska Baza Obozowo – Kolonijna, położona w środku lasu, nad jeziorem. Zobacz zdjęcia.
11 lipca dziesięciu podopiecznych ośrodka wyjechało z Elbląga, by wspólnie spędzić wakacje. W pierwszym dniu wyprawy młodzież zapoznała się z regulaminem poruszania się po drogach, zażywania kąpieli i ochrony przeciwpożarowej. Poza tym o zasadach bezpieczeństwa przypomnieli im policjanci, którzy podzielili się swoim cennymi wskazówkami.
Młodzież chętnie brała udział w organizowanych zabawach, a także poznała rówieśników z innych podobozów. Zawieranie wakacyjnych znajomości wpłynęło na sympatyczną atmosferę wyjazdu. Częste kąpiele w jeziorze, plażowanie, jazda na quadach, grillowanie, liczne dyskoteki i wycieczki piesze nie były jedynymi atrakcjami. Elblążanie znaleźli również czas na zwiedzenie pobliskich ciekawych miejsc: Prabut, Kwidzyna, stadniny koni w Miłosnej oraz Centrum Wolontariatu WOŚP w Szadowie.
„Zielona noc” obozowiczów, o której warto wspomnieć, była, jak mówią wychowankowie, najciekawszą rzeczą przygotowaną przez wychowawców. O północy nastąpiło pożegnanie uczestników kolonii nad brzegiem jeziora. Ubrani tylko w stroje kąpielowe, wybudzeni, nie wiedzieli, co ich czeka. Każdy z nich został odznaczony specjalnym tytułem m.in. Kolonijny Pracuś, Luzak, Wzorowy Pływak. Opiekunami wypoczynku były: dyrektor OSW nr 2 - Krystyna Miezio, wychowawca Irena Proniewska, ciepło nazywana przez wszystkich „ciocią Ircią”.
Młodzież chętnie brała udział w organizowanych zabawach, a także poznała rówieśników z innych podobozów. Zawieranie wakacyjnych znajomości wpłynęło na sympatyczną atmosferę wyjazdu. Częste kąpiele w jeziorze, plażowanie, jazda na quadach, grillowanie, liczne dyskoteki i wycieczki piesze nie były jedynymi atrakcjami. Elblążanie znaleźli również czas na zwiedzenie pobliskich ciekawych miejsc: Prabut, Kwidzyna, stadniny koni w Miłosnej oraz Centrum Wolontariatu WOŚP w Szadowie.
„Zielona noc” obozowiczów, o której warto wspomnieć, była, jak mówią wychowankowie, najciekawszą rzeczą przygotowaną przez wychowawców. O północy nastąpiło pożegnanie uczestników kolonii nad brzegiem jeziora. Ubrani tylko w stroje kąpielowe, wybudzeni, nie wiedzieli, co ich czeka. Każdy z nich został odznaczony specjalnym tytułem m.in. Kolonijny Pracuś, Luzak, Wzorowy Pływak. Opiekunami wypoczynku były: dyrektor OSW nr 2 - Krystyna Miezio, wychowawca Irena Proniewska, ciepło nazywana przez wszystkich „ciocią Ircią”.