Pasta dla słonia, sztuczna krew i ciecz, która raz jest płynna, a raz stała, a do tego małe, przenośne planetarium. Jak się okazuje nauki ścisłe wcale nie muszą być nudne o czym przekonali się uczniowie przybyli do Szkoły Podstawowej nr 18 w Elblągu. Zobacz fotoreportaż.
W dzisiejszym (20 lutego) pikniku naukowym, który odbył się w Szkole Podstawowej nr 18 w Elblągu i został zorganizowany w ramach projektu Eduscience, uczestniczyły dzieci z trzech szkół podstawowych – SP nr 1, SP nr 18 oraz SP nr 1 w Gronowie Górnym. Oprócz pokazywanych eksperymentów każdy z uczniów mógł złożyć model człowieka, zbudować mini układ słoneczny czy most Leonarda bez używania gwoździ, sporą atrakcją było również małe planetarium.
– Przygotowaliśmy taki piknik o charakterze naukowym, jest to również swego rodzaju show. Jak widać dzieci bardzo chętnie biorą udział. Na początku zazwyczaj są raczej sceptyczne, trochę wystraszone, ale bardzo szybko angażują się w zjawiskowe eksperymenty – mówiła podczas pikniku Aleksandra Mikulska z Instytutu Geofizyki Polskiej Akademii Nauk, który jest liderem projektu. – Spotkałam się z takimi komentarzami ze strony nauczycieli, że program nauczania dotyczący nauk ścisłych trochę się „okroił”, dlatego Eduscience świetnie uzupełnia te rzeczy, których w szkole nie ma. Od dzieci z kolei słyszę, że są to najlepsze dni w szkole i że takich lekcji powinno być więcej – dodaje z uśmiechem Aleksandra Mikulska.
Projekt, którego pełna nazwa brzmi „Podnoszenie kompetencji uczniowskich w dziedzinie nauk matematyczno-przyrodniczych i technicznych z wykorzystaniem innowacyjnych metod i technologii – EDUSCIENCE” jest współfinansowany ze środków unijnych i bierze w nim udział 250 szkół z całej Polski. Wśród nich znalazło się pięć szkół z regionu elbląskiego: elbląska Szkoła Podstawowa nr 1, Gimnazjum nr 9 w Elblągu, Szkoła Podstawowa nr 18 w Elblągu, a także Zespół Szkół w Nowakowie oraz Szkoła Podstawowa nr 1 w Gronowie Górnym.
Jak wyjaśnia Dorota Życzkowska, administratorka projektu w Szkole Podstawowej nr 18, aby zakwalifikować się do programu trzeba było przejść kilka etapów, w tym również losowanie i podkreśla, że to duży sukces dla szkoły. Jak mówi takie programy są również po to, aby wychować pokolenie, które szuka odpowiedzi.
– Tak jak było to powiedziane na początku pokazu- bawcie się, ale przede wszystkim pytajcie „dlaczego”. Chodzi tu to, aby wychowywać pokolenie dociekliwe, dzieci nie muszą do końca znać teorii, ale ważne, aby zadawały pytania – wyjaśnia Dorota Życzkowska. – Szkół w Polsce jest tysiące, tysiące dzieci, a projekt jest jeden. Mam jednak nadzieję, że powstanie takich projektów o wiele więcej, które naukę pokazują w sposób żywy.