Mieszkańcy budynków przy ul. Hetmańskiej i 3 Maja mają już dość zastawiania drogi do ich mieszkań przez innych kierowców. - To jest droga miejska, choć trudno nazwać ją drogą, bo jest w opłakanym stanie. Wszyscy na niej parkują, utrudniając przejazd. Interweniowaliśmy wiele razy w ratuszu w tej sprawie, bez skutku – twierdzą mieszkańcy. Zobacz zdjęcia.
Z prośbą o nagłośnienie problemu zgłosili się do nas mieszkańcy ze Spółdzielni Mieszkaniowej „Śródmieście”, mieszkający w budynkach przy ul. Hetmańskiej 15 i 3 Maja 14. - Ta droga powstała na czas budowy mieszkań z 10 lat temu. Jest w opłakanym stanie, przejazd nią to koszmar. Jest dziurawa, wystają z niej druty, a do tego mieszkańcy Elbląga i okolic, którzy tu pracują lub robią zakupy, parkują na niej jak chcą i utrudniają nam dojazd do naszych bloków – opowiada pani Ewa, jedna z okolicznych mieszkanek.
- Wielokrotnie rozmawialiśmy na temat tej drogi z władzami miasta. Obiecywano nam, że zostanie zrobiona, jak tylko na sąsiedniej działce powstanie hotel, budowany przez prywatnego inwestora. Hotelu nie ma i raczej nie będzie, a my zostaliśmy sami z tym problemem – dodaje kolejny mieszkaniec.
Na znaki nikt nie patrzy
Po zimie teren koło budynku przy ul. Hetmańskiej 15 rzeczywiście wygląda koszmarnie. W drodze ułożonej z betonowych płyt jest wiele dziur, istniejące jeszcze do niedawna trawniki, na których wielu kierowców parkuje auta, zamieniły się w błotniste klepisko.
- Gdybyśmy z pomocą mieszkańców nie wkopali słupków na granicy naszych działek, to kierowcy rozjeździliby jeszcze więcej trawników. Niektórzy wcześniej parkowali aż przy chodniku biegnącym przy torach tramwajowych – mówi Tadeusz Olech, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Śródmieście”.
- Przy drodze są znaki zakazu zatrzymywania się. Nikt sobie z nich nic nie robi, parkują jak chcą. O, zobaczy pan. Właśnie podjeżdża kolejny kierowca – pokazuje pan Zenon, mieszkaniec ul. 3 Maja.
- Dlaczego tu parkuję? Przecież wszyscy tak robią – odpowiada około 40-letnia kobieta. Po krótkiej rozmowie z mieszkańcami zmienia jednak zdanie i przeparkowuje samochód kilkadziesiąt metrów dalej, na błotnisty teren.
Pytania do urzędu
Wysłaliśmy pytania w sprawie drogi i zdjęcia przedstawiające obecną sytuację w tym miejscu do Urzędu Miejskiego w Elblągu:
1. Droga ułożona z płyt betonowych jest własnością miasta, trawniki (a raczej to co z nich zostało) również. Mieszkańcy twierdzą, że wiele razy interweniowali w urzędzie, podobnie mówią władze spółdzielni Śródmieście. Co samorząd ma zamiar w tej sprawie zrobić, by do sytuacji opisanych powyżej nie dochodziło?
2. Czy miasto opracowało jakiekolwiek rozwiązania w ostatnich latach, by ten problem rozwiązać? Mieszkańcy twierdzą, że urzędnicy tłumaczyli, że teren zostanie zagospodarowany, jak zostanie wybudowany hotel przez prywatnego inwestora. Hotelu nie ma, miasto z inwestorem jest w sporze... Może warto wprowadzić w tym miejscu strefę płatnego parkowania? Czy taki pomysł był w ogóle brany pod uwagę?
3. Czy w planie inwestycji jest w ogóle ujęty ten fragment miasta, by zbudować tutaj drogę z prawdziwego zdarzenia i miejsca postojowe?
Po kilku dniach otrzymaliśmy jedynie odpowiedź, że wiceprezydent Janusz Nowak umówił się na spotkanie w sprawie drogi z prezesem Spółdzielni Mieszkaniowej „Śródmieście”. Ma się ono odbyć 31 marca.
Do tematu wrócimy.
- Wielokrotnie rozmawialiśmy na temat tej drogi z władzami miasta. Obiecywano nam, że zostanie zrobiona, jak tylko na sąsiedniej działce powstanie hotel, budowany przez prywatnego inwestora. Hotelu nie ma i raczej nie będzie, a my zostaliśmy sami z tym problemem – dodaje kolejny mieszkaniec.
Na znaki nikt nie patrzy
Po zimie teren koło budynku przy ul. Hetmańskiej 15 rzeczywiście wygląda koszmarnie. W drodze ułożonej z betonowych płyt jest wiele dziur, istniejące jeszcze do niedawna trawniki, na których wielu kierowców parkuje auta, zamieniły się w błotniste klepisko.
- Gdybyśmy z pomocą mieszkańców nie wkopali słupków na granicy naszych działek, to kierowcy rozjeździliby jeszcze więcej trawników. Niektórzy wcześniej parkowali aż przy chodniku biegnącym przy torach tramwajowych – mówi Tadeusz Olech, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Śródmieście”.
- Przy drodze są znaki zakazu zatrzymywania się. Nikt sobie z nich nic nie robi, parkują jak chcą. O, zobaczy pan. Właśnie podjeżdża kolejny kierowca – pokazuje pan Zenon, mieszkaniec ul. 3 Maja.
- Dlaczego tu parkuję? Przecież wszyscy tak robią – odpowiada około 40-letnia kobieta. Po krótkiej rozmowie z mieszkańcami zmienia jednak zdanie i przeparkowuje samochód kilkadziesiąt metrów dalej, na błotnisty teren.
Pytania do urzędu
Wysłaliśmy pytania w sprawie drogi i zdjęcia przedstawiające obecną sytuację w tym miejscu do Urzędu Miejskiego w Elblągu:
1. Droga ułożona z płyt betonowych jest własnością miasta, trawniki (a raczej to co z nich zostało) również. Mieszkańcy twierdzą, że wiele razy interweniowali w urzędzie, podobnie mówią władze spółdzielni Śródmieście. Co samorząd ma zamiar w tej sprawie zrobić, by do sytuacji opisanych powyżej nie dochodziło?
2. Czy miasto opracowało jakiekolwiek rozwiązania w ostatnich latach, by ten problem rozwiązać? Mieszkańcy twierdzą, że urzędnicy tłumaczyli, że teren zostanie zagospodarowany, jak zostanie wybudowany hotel przez prywatnego inwestora. Hotelu nie ma, miasto z inwestorem jest w sporze... Może warto wprowadzić w tym miejscu strefę płatnego parkowania? Czy taki pomysł był w ogóle brany pod uwagę?
3. Czy w planie inwestycji jest w ogóle ujęty ten fragment miasta, by zbudować tutaj drogę z prawdziwego zdarzenia i miejsca postojowe?
Po kilku dniach otrzymaliśmy jedynie odpowiedź, że wiceprezydent Janusz Nowak umówił się na spotkanie w sprawie drogi z prezesem Spółdzielni Mieszkaniowej „Śródmieście”. Ma się ono odbyć 31 marca.
Do tematu wrócimy.
RG