Jako rodzic ucznia Liceum Plastycznego informuję, że to nie uczniowie chcieli przełożenia studniówki tylko Pani Dyrektor siłą wymusiła taką decyzję. Odbyła indywidualne spotkania z nauczycielami i po tych spotkaniach nauczyciele z widoczną oznaką "stresu" odwoływali swoją obecność (wcześniej deklarowali się, że będą). Uczniowie chcieli uczcić żałobę minutą ciszy. Jest to impreza niepodlegająca formalnie pod "konieczność" odwołania - przełożenia. Młodzi ludzie teoretycznie mieli prawo swojej decyzji w tym temacie i tego prawa Pani Dyrektor im odmówiła. Jest to sprzeczne z ideami, którymi kierował się zabity Prezydent Gdańska (zapewne nie pochwaliłby takiej sytuacji). Gorliwość jest gorsza od. ..
Skończmy mówić, że wszyscy tak grzecznie chcieli wszystko przełożyć. Studniówka to przedsięwzięcie duże, jak wesele. Zmiana terminu nie załatwia sprawy bo co jesli teraz np. 20% osób nie pasuje np czy 9 czy 15 lutego? Kto myśli o nich? Czy znowu zadziałało kto silniejszy ten wygrywa? Myślę, że prezydent Adamowicz nie był za rozwiązywaniem problemów w sposób-trzeba odwołać i już. A tak wydarzyło się w kilku placówkach w Elblągu