- Od kiedy jestem prezydentem, nie było, nie ma i nie mam takiego zamiaru, żeby likwidować jakiekolwiek placówki oświatowe w Elblągu – mówi prezydent Witold Wróblewski, który zwołał w czwartek konferencję prasową po wypowiedziach Andrzeja Śliwki, wiceministra aktywów państwowych, na temat przyszłości przedszkola nr 8 przy ul. Bema.
Między prezydentem Elbląga Witoldem Wróblewskim a Andrzejem Śliwką, wiceministrem aktywów państwowych coraz bardziej politycznie iskrzy. Polityk PiS od kilku tygodni zaprasza do Elbląga przedstawicieli rządu i partii, dyskutując z elblążanami na różne tematy. Zarówno na tych spotkaniach jak i w mediach społecznościowych systematycznie krytykuje działania prezydenta Wróblewskiego i urzędników ratusza.
Wiceminister mówi o skandalu
- Kilka dni temu rodzice dzieci uczęszczających do Przedszkola Nr 8 w Elblągu zwrócili się do mnie z prośbą o interwencję ws. likwidacji przedszkola. Wraz z posłem Krasulskim oraz radną Jolantą Lisewską i radnym Pawłem Kowszyńskm spotkaliśmy się z nimi, chcąc wspólnie pomóc najmłodszym mieszkańcom naszego miasta i ich rodzicom – pisze wiceminister Andrzej Śliwka w swoich mediach społecznościowych. - Zachowanie władz Elbląga jest skandaliczne. Rodzice w zeszłym roku zostali wprowadzeni w błąd przez Panią Dyrektor Departamentu Edukacji Małgorzatę Sowicką, (btw. kandydatka do Sejmu w wyborach 2019 roku z ramienia partii Prezydenta Wróblewskiego czyli PSL), która poinformowała Ich, że placówka, do której uczęszczają ich dzieci, będzie modernizowana, stąd rekrutacja jest wstrzymana. Zapowiadanej modernizacji nie przeprowadzono, a był to wstęp do wygaszenia placówki. Następnie wstrzymano kolejny nabór i tuż przed terminem rozpoczęcia nowej rekrutacji postanowiono poinformować rodziców o planach zamknięcia przedszkola Podstawą zamknięcia ma być zły stan budynku, który został stwierdzony w 2016 roku... Tak, w 2016 roku i do tego czasu przez 7 lat Prezydent Wróblewski nic nie zrobił, pomimo kolejnych kontroli i upomnień – pisze wiceminister, dodając że zwróci się do ministra edukacji i nauki oraz wojewody warmińsko-mazurskiego i kuratora oświaty „o kontrolę zaistniałej sytuacji oraz bezpośredni nadzór nad sprawą”.
- Działania władz Elbląga są jaskrawym przykładem jak nie powinno się rozmawiać z mieszkańcami. Jak mamy mówić o rozwoju Elbląga, jak mamy przekonać młodych ludzi, żeby ze swoimi rodzinami zostali w naszym mieście, skoro tak istotna kwestia dla każdego rodzica jak edukacja przedszkolna została rozłożona przez Prezydenta Wróblewskiego i jego koalicjantów z PO i Lewicy. Prezydent Wróblewski wraz z Panią Dyrektor Sowicką nie posiada wizji w zakresie edukacji całkowicie marginalizuje głos rodziców, wychowawców i urzędników, którzy alarmują o problemach – dodał Andrzej Śliwka.
Prezydent: pan wiceminister manipuluje
Po tych i wielu innych wypowiedziach prezydent Witold Wróblewski zwołał w czwartek konferencję prasową, w której zarzucił wiceministrowi, że manipuluje on faktami.
- W wypowiedziach medialnych pan wiceminister Andrzej Śliwka, i muszę to stwierdzić z ubolewaniem, manipuluje faktami, a wręcz kłamie. Przez ostatnie osiem lat, kiedy jestem prezydentem nie było, nie ma i nie mam takiego zamiaru, żeby likwidować placówki oświatowe. Dziwi mnie to, że pan minister Śliwka, który z wykształcenia jest radcą prawnym i który lepiej ode mnie powinien obracać w przepisach prawa, nie wie, że jeśli się mówi o likwidacji, to zgodnie z obowiązującym prawem musi być uchwała Rady Miejskiej, a jej nie ma. Musi być wystąpienie do kuratora i pozyskanie opinii, a takiego wystąpienia z mojej strony nie ma. Nie ma zamiaru likwidacji przedszkola nr 8 – mówił Witold Wróblewski, dodając, że o likwidacji placówki była mowa, ale w 1994 roku, gdy miastem rządził prezydent Józef Gburzyński z Porozumienia Centrum (poprzedniczka PiS – red.), a przewodniczącym Rady był Wiktor Daszkiewicz.
- Czyli to za rządów prawicy była podjęta uchwała o likwidacji tego przedszkola, a nie w tym okresie, gdy ja jestem prezydentem. Żaden z obecnych prezydentów nie był w tym czasie członkiem Rady Miejskiej, ani członkiem Zarządu Miasta – mówił prezydent Wróblewski. – Szkoda, że pan minister nie walczy o pieniądze dla Elbląga. Minister edukacji nie przekazuje Elblągowi właściwych środków na edukację. Przez ostatnie trzy lata Ministerstwo Edukacji zalega nam jako samorządowi 58 mln zł. Gdybyśmy je mieli, to nie dyskutowalibyśmy o problemach związanych z remontami, bo z własnych pieniędzy byśmy wyremontowali wszystkie nasze przedszkola, a mamy tych potrzeb remontowych sporo – stwierdził Witold Wróblewski. I na koniec dodał: - Tu nie chodzi o dobro dzieci, ale o fakt, że pan minister Śliwka rozpoczął kampanię wyborczą, posuwając się do manipulacji i kłamstw i próbuje wypromować swoją osobę.
- Nie tylko nie zlikwidowaliśmy żadnego przedszkola, ale udało nam się wybudować przedszkole wraz ze żłobkiem przy ul. Mielczarskiego na około 230 miejsc. Dostosowaliśmy budynek przy ul. Bażyńskiego, tworząc dodatkowe 100 miejsc dla przedszkolaków i otworzyliśmy tak zwane oddziały przedszkolne na 125 miejsc w Szkole Podstawowej nr 23. Rozbudowujemy więc bazę przedszkolną, a nie ją likwidujemy. Rodzice nie płacą ani za żłobki, ani za przedszkola – dodał wiceprezydent Janusz Nowak, który na co dzień reprezentuje Lewicę.
- Przez ostatnie osiem lat, to modne stwierdzenie i będę go używał, na modernizację, doposażenie oraz zajęcia dodatkowe dla dzieci uzyskano ponad 41 mln złotych z funduszy zewnętrznych. W krótkiej kadencji, kiedy rządziło Prawo i Sprawiedliwość, praktycznie żadnych projektów oświatowych nie przygotowano, a na oświatę ze środków zewnętrznych pozyskano zaledwie 800 tys. zł. Jak można mówić, że rzekomo nic się nie robi w elbląskiej oświacie i robić na tym kampanią wyborczą, bo tak czytam postępowanie pana wiceministra – stwierdził wiceprezydent Michał Missan z Koalicji Obywatelskiej.
Spór o przedszkole trwa, co z dziećmi
Co w takim razie dalej z przedszkolem nr 8 przy ul. Bema? Gdzie trafią dzieci, które dotychczas do tej placówki?
- Zaproponowaliśmy rodzicom przeniesienie dzieci do innych pobliskich przedszkoli, np. przy ul. Bałuckiego, bez naboru. Miały być potraktowane priorytetowo. Z tego co wiem, kilkunastu rodziców się na to zdecydowało, pozostali złożyli deklaracje do przedszkola nr 8. W związku z tym staną do naboru, ale będą mieli przyznane miejsca w innych przedszkolach – odpowiedział na pytania dziennikarzy Janusz Nowak, wiceprezydent Elbląga. – Mamy wystarczającą liczbę miejsc, by wszystkie dzieci z przedszkola nr 8 przyjąć do innych placówek. Będą też wolne miejsca dla dzieci, które przystąpią do naboru po raz pierwszy.
Przedszkole nr 8 przy ul. Bema ma funkcjonować w obecnej formie do 31 sierpnia. Władze miasta poinformowały, że złożą wnioski o dofinansowanie do Rządowego Programu Odbudowy Zabytków remontu nie tylko przedszkola przy Bema, ale także przedszkola na Zawodziu. – Mamy nadzieję, że dofinansowanie otrzymamy, przedszkole będzie wyremontowane i dzieci do niego wrócą – dodał Janusz Nowak.
RG
Od redakcji: Po publikacji artykułu otrzymaliśmy stanowisko w tej sprawie od wiceministra Andrzeja Śliwki.
- Zainteresowałem się tematem przedszkola, ponieważ zwrócili się do mnie kochający swoje dzieci rodzice. Przykład przedszkola kolejny raz pokazuje, ze Pan Prezydent stracił wrażliwość społeczną i jest daleko od problemów mieszkańców Elbląga. To, jak włodarze miasta traktują rodziców i ich dzieci jest nieakceptowalne. Tu nie chodzi o politykę, ale o zwykłą przyzwoitość, której Panu Prezydentowi i Pani dyrektor departamentu edukacji brakuje - napisał w oświadczeniu przesłanym do naszej redakcji. - Obecne władze miasta nie maja żadnego pomysłu na zorganizowanie systemu edukacji w mieście. Likwidacja nie jest wyjściem! A o niej mówił sam Wiceprezydent Nowak, jako konsekwencji trwającego wygaszania Przedszkola. Co więcej, podkreślił on, że „jeśli w budynku nie będzie można realizować funkcji społecznej, z pewnością zostanie sprzedany”! Mam złą wiadomość dla Pana Wróblewskiego i Pani Sowickiej - zawsze będę interweniował, gdy poproszą mnie o to mieszkańcy Elbląga i regionu. Być może dla Pana Prezydenta trudne jest zrozumienie, że dobro Elblążan jest dla mnie ważniejsze niż jego prywatne samopoczucie, z którym to też bywa różnie... - napisał wiceminister.