Jej uczniowie kochają muzykę i potrafią się nią szczerze cieszyć. Nic dziwnego, skoro mają taką nauczycielkę. Anna Chadaj, która na co dzień uczy muzyki w Szkole Podstawowej nr 25, śpiewa w elbląskiej Cantacie.
Anna Kaniewska: - Jak rozpoczęła się Pani przygoda z muzyką?
Anna Chadaj: - Gdy moja starsza siostra poszła do szkoły muzycznej, stwierdziłam, że ja również chcę grać na fortepianie. Najpierw skończyłam Zespół Państwowych Szkół Muzycznych w Elblągu, a następnie poszłam na pedagogikę muzyczną.
- Dziś uczy Pani muzyki w Szkole Podstawowej nr 25.
- Tak i uważam, że edukacja muzyczna jest bardzo ważna. Moi uczniowie kochają muzykę i potrafią się nią szczerze cieszyć. Staram się tak prowadzić zajęcia, aby zachęcić ich do wspólnego muzykowania. Nie każdy człowiek musi śpiewać, tworzyć muzykę. Bycie świadomym słuchaczem również jest bardzo istotne. Jeśli chodzi o gusta muzyczne, jestem osobą tolerancyjną. Sama nie słucham disco polo, ale nie neguję tego gatunku. Ta muzyka istnieje, bo jest na nią zapotrzebowanie. I bardzo dobrze.
- Z zawodu jest Pani muzykiem, więc na pewno Cantata nie była pierwszą grupą, w której miała Pani okazję śpiewać.
- Ma Pani rację. Śpiewałam w kilku chórach. Najpierw należałam do chóru, który działał w szkole muzycznej. Następnie zapisałam się do chóru akademickiego i uniwersyteckiego. Później miałam przerwę i nie należałam do żadnego chóru. Oczywiście cały czas śpiewałam, m.in. na lekcjach z dziećmi. Mimo że od wielu lat mam bardzo dużo pracy, we wrześniu 2015 roku postanowiłam zrobić coś dla siebie i przystąpiłam do Cantaty.
- Codziennie występuje Pani przed swoimi uczniami. Przesłuchanie było dla Pani stresującym wydarzeniem?
- Tak, byłam bardzo zestresowana. Podobnie czułam się na pierwszych próbach. Nie czułam się swobodnie, więc się nie odzywałam, tylko obserwowałam innych chórzystów. Jednak z czasem zaaklimatyzowałam się i dziś jestem szczęśliwą częścią tej cudownej drużyny. Trudno mi wyodrębnić momenty, które wspominam najlepiej, bo dla mnie każdy koncert i każde spotkanie integracyjne jest niezwykłe.
- Jak reagują Pani uczniowie? Komplementują swoją nauczycielkę?
- Uczniowie nie są tak zainteresowani moim śpiewaniem jak grono pedagogiczne. Koledzy i koleżanki z pracy często mówią, że byli na koncercie Cantaty i bardzo im się podobało.
- Do Cantaty bardzo warto dołączyć, ponieważ…
- … ponieważ śpiewanie uzależnia (śmiech). Jak się nas pozna, to chce się zostać na dłużej. Poza tym myślę, że osoby, które mają talent wokalny, powinny przyjść i sprawdzić swoje możliwości.
- Dużo muzyki w Pani życiu. Czy ma Pani jeszcze inne zainteresowania oprócz śpiewania?
- Lubię wyszywać krzyżykowo. Poza tym sporo czytam, najbardziej lubię kryminały medyczne. Chciałabym podróżować. Na razie oglądam wymarzone miejsca w Internecie (śmiech). Najbardziej chciałabym wyjechać do Anglii, ponieważ uwielbiam kulturę tego kraju.
Anna Chadaj: - Gdy moja starsza siostra poszła do szkoły muzycznej, stwierdziłam, że ja również chcę grać na fortepianie. Najpierw skończyłam Zespół Państwowych Szkół Muzycznych w Elblągu, a następnie poszłam na pedagogikę muzyczną.
- Dziś uczy Pani muzyki w Szkole Podstawowej nr 25.
- Tak i uważam, że edukacja muzyczna jest bardzo ważna. Moi uczniowie kochają muzykę i potrafią się nią szczerze cieszyć. Staram się tak prowadzić zajęcia, aby zachęcić ich do wspólnego muzykowania. Nie każdy człowiek musi śpiewać, tworzyć muzykę. Bycie świadomym słuchaczem również jest bardzo istotne. Jeśli chodzi o gusta muzyczne, jestem osobą tolerancyjną. Sama nie słucham disco polo, ale nie neguję tego gatunku. Ta muzyka istnieje, bo jest na nią zapotrzebowanie. I bardzo dobrze.
- Z zawodu jest Pani muzykiem, więc na pewno Cantata nie była pierwszą grupą, w której miała Pani okazję śpiewać.
- Ma Pani rację. Śpiewałam w kilku chórach. Najpierw należałam do chóru, który działał w szkole muzycznej. Następnie zapisałam się do chóru akademickiego i uniwersyteckiego. Później miałam przerwę i nie należałam do żadnego chóru. Oczywiście cały czas śpiewałam, m.in. na lekcjach z dziećmi. Mimo że od wielu lat mam bardzo dużo pracy, we wrześniu 2015 roku postanowiłam zrobić coś dla siebie i przystąpiłam do Cantaty.
- Codziennie występuje Pani przed swoimi uczniami. Przesłuchanie było dla Pani stresującym wydarzeniem?
- Tak, byłam bardzo zestresowana. Podobnie czułam się na pierwszych próbach. Nie czułam się swobodnie, więc się nie odzywałam, tylko obserwowałam innych chórzystów. Jednak z czasem zaaklimatyzowałam się i dziś jestem szczęśliwą częścią tej cudownej drużyny. Trudno mi wyodrębnić momenty, które wspominam najlepiej, bo dla mnie każdy koncert i każde spotkanie integracyjne jest niezwykłe.
- Jak reagują Pani uczniowie? Komplementują swoją nauczycielkę?
- Uczniowie nie są tak zainteresowani moim śpiewaniem jak grono pedagogiczne. Koledzy i koleżanki z pracy często mówią, że byli na koncercie Cantaty i bardzo im się podobało.
- Do Cantaty bardzo warto dołączyć, ponieważ…
- … ponieważ śpiewanie uzależnia (śmiech). Jak się nas pozna, to chce się zostać na dłużej. Poza tym myślę, że osoby, które mają talent wokalny, powinny przyjść i sprawdzić swoje możliwości.
- Dużo muzyki w Pani życiu. Czy ma Pani jeszcze inne zainteresowania oprócz śpiewania?
- Lubię wyszywać krzyżykowo. Poza tym sporo czytam, najbardziej lubię kryminały medyczne. Chciałabym podróżować. Na razie oglądam wymarzone miejsca w Internecie (śmiech). Najbardziej chciałabym wyjechać do Anglii, ponieważ uwielbiam kulturę tego kraju.
Anna Kaniewska