Chociaż w związku z pandemią wiele firm i instytucji musiało zawiesić lub przemodelować swoją działalność, to jednak wciąż możemy zadbać o sprawy związane z naszymi samochodami, a przynajmniej o te, które da się uznać za niezbędne do załatwienia.
Tuż przed świętami w elbląskich Stacjach Kontroli Pojazdów nie dało się znacząco odczuć, że panuje pandemia, a przynajmniej nie w taki sposób, w jaki mogłoby się wydawać. - Wszystko funkcjonuje normalnie, właściwie to mamy więcej pracy niż zwykle. Chyba ludzie mają czas, siedzą w domach i dlatego robią przeglądy – zastanawia się pracownik jednej ze stacji. - Przegląd za dwa miesiące, a ktoś przyjeżdża już – dodaje.
Również w innej Stacji Kontroli Pojazdów praca przebiega podobnie. Pracownicy stacji zaznaczają jednak, że chociaż przeglądy są wciąż wykonywane, to w ich miejscach pracy zadbano o odpowiednie środki bezpieczeństwa.
- Są zalecenia, jak mamy wykonywać badania techniczne i do nich się stosujemy. Przygotowało je Ministerstwo Infrastruktury z Izbą Transportu Samochodowego. W ramach tych wskazań mamy m. in. ograniczyć kontakt kierowca - diagnosta, więc kierowca powinien pozostać w aucie i wykonać polecenia diagnosty. Opłaty najlepiej wnosić bezgotówkowo, jeśli kilku kierowców oczekuje na kontrolę powinni zostać w pojazdach, a jeśli u kogoś zostanie zaobserwowany zły stan zdrowia, to należy postępować zgodnie z wytycznymi ministra zdrowia i inspektora sanitarnego… - wymienia pracownik.
- Diagnosta rzeczywiście miał na sobie rękawiczki i posiadał płyn dezynfekujący, starał się też jak najkrócej przebywać w moim aucie, ale co trzeba zrobić w ramach przeglądu, to trzeba – mówi jeden z elbląskich kierowców, któremu ostateczny termin przeglądu samochodu wypadł właśnie tuż przed świętami. – Okazało się, że mam przewód hamulcowy do naprawy, więc zostawiłem auto w warsztacie, nie było problemu z wykonaniem tej usługi – podkreśla elblążanin.
Kilka dni temu w mediach była też poruszana kwestia wymiany zimowych opon na letnie. Po interwencji m. in. Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego Ministerstwo Zdrowia uznało, że jest to czynność niezbędna. Chodzi tu zwłaszcza o kierowców dojeżdżających autem do pracy, ale także tych, którzy wykorzystują samochód do zaspokajania codziennych, bieżących potrzeb.
Podobnie o powyższych kwestiach mówi kom. Krzysztof Nowacki z Komendy Miejskiej Policji w Elblągu. – Co do wymiany opon, to jeśli jest to niezbędne, to można to zrobić – podkreśla. Zaznacza też, że jeśli chodzi o przegląd samochodu, to można go wykonać, jeśli zbliża się wymagany termin. A jeśli mamy już auto po przeglądzie, a opony wymienione, to czy można w dobie pandemii wybrać się w jedną, dwie osoby na przejażdżkę?
- Aktywność na zewnątrz powinna być ograniczona do minimum. Traktujmy możliwość wyjścia na zewnątrz jako niezbędny środek higieny. Wychodźmy się przewietrzyć wtedy, gdy naprawdę tego potrzebujemy, a samochodami podróżujmy do pracy albo w ramach codziennych, niezbędnych potrzeb – podkreśla oficer prasowy.
Jak widać, również poruszanie się autem nie powinno mieć miejsca bez ważnego powodu. Dla przykładu, tylko w pierwszy weekend kwietnia w ramach akcji służb zapobiegającej turystycznym wyjazdom na Mierzeję Wiślaną za przemieszczanie się kierowców bez ważnego celu funkcjonariusze nałożyli na podróżujących w tamtym kierunku siedem mandatów, były także pouczenia.