Kilka osób na mszy, drzwi od elbląskiej katedry zamknięte podczas nabożeństwa, do kościoła pw. Matki Bożej Królowej Polski przy ul. Robotniczej wierni są wpuszczani od zakrystii. Powiedzieć, że tegoroczna Wielkanoc różni się od „normalnej” to nic nie powiedzieć. Zobacz zdjęcia.
- W czasie epidemii zwracałem się do parafian, by nasze domy stawały się w pełni Kościołem domowym. Apelowałem, by w inny sposób przeżyć te święta – podkreśla kapłan – mówił ks. Andrzej Klukowski, proboszcz parafii pw. św. Floriana w Elblągu w wypowiedzi dla portElu.
Wielkanocna niedziela to dla osoby wierzącej dzień szczególny, którego obowiązkowym elementem powinna być msza św. W tym roku jest inaczej: biskup Jacek Jezierski udzielił katolikom z diecezji elbląskiej oraz przebywającym na jej terenie dyspensy z obowiązku uczestniczenia w mszy św. w niedzielę Zmartwychwstania. „Polecam, aby dla dobra własnego i bliskich przez czas epidemii pozostawać w domu i nie organizować spotkań gromadzących rodzinę, przyjaciół itp.” - czytamy na stronie internetowej diecezji elbląskiej.
Msze św. w kościołach się odbywają, chociaż trzeba zauważyć, że zarówno wierni jak i kapłani ze zrozumieniem podeszli do konieczności przymusowej samoizolacji z powodu pandemii. Proboszcz parafii pw. św. Jerzego Andrzej Kilanowski mszę św. o godzinie 11.30 odprawiał dla jednej osoby. Jak mówi, na wcześniejszych mszach było po kilka osób.
- Albo mi się wydaje, albo jest łatwiejszy dostęp do księży. Jest mało osób, można sobie z księdzem porozmawiać, nie tylko o Wielkanocy, ale też ogólnie o życiu – mówi pani Katarzyna, którą spotkaliśmy pod kościołem.
Na mszę św do katedry pw. św. Mikołaja nie można się spóźnić. „Z wielkim bólem przyjęliśmy wiadomość, że w związku ze stanem epidemii na nabożeństwach może przebywać tylko 5 osób. Rozumiejąc powody tej decyzji – będziemy się do niej stosować. Dlatego na każdej mszy św. mogą przebywać jedynie osoby zamawiające intencję. Drzwi kościoła (od ul. Mostowej) zostaną dla ich otwarte chwilę przed rozpoczęciem Eucharystii i zostaną zamknięte wraz z rozpoczęciem Liturgii” - taką wiadomość mogą przeczytać wierni na drzwiach elbląskiej katedry.
Faktycznie, byliśmy przed świątynią przed południem: drzwi były zamknięte, ale ze środka dobiegały odgłosy trwającego nabożeństwa.
Podobne obostrzenia dotyczą kościoła pw. Matki Bożej Królowej Polski przy ul. Robotniczej. Tam zakonnicy kontrolują liczbę wiernych wpuszczając ich do świątyni od strony zakrystii.
- Przyszłam, co to za Wielkanoc bez mszy św., bez wizyty w kościele. W telewizji to można sobie film obejrzeć, msza musi być w kościele – mówiła jedna z wiernych, którą spotkaliśmy pod kościołem.