Musielismy z synem dobrze trafic gdyz nie tylko w ciagu 15 minut mial przeswietlenie ( polknal klocek) ale i konkretnie zostal przebadany. Jedyny minus to czasem czekanie- duzo pacjentow ktorzy hm twierdza ze maja 40 stopni a po zmierzeniu 37 :)
@Lisa - W tym przypadku pewnie tez by nie było problemów z przebadaniem gdyby w szpitalu, na którym jest oddział otolaryngologiczny był lekarz na dyżurze.