Za organizację pracy oddziału odpowiada ordynator, a nie dyrektor szpitala. Ordynator ma kontrakt podpisany na kilka lat, jesli sam nie ustąpi lub nie nastąpi jakieś rażące zaniedbanie w pracy podległych mu lekarzy to dyrektor szpitala jest bezsilny. Swoją drogą, ciekawe jest dlaczego z pracy na oddziale laryngologicznym zrezygnowali najlepsi lekarze(np. dr Werner mająca ogromną cierpliwość i zrozumienie oraz wiedzę w leczeniu schorzeń laryngologicznych u dzieci).