Jestem mieszkanką ulicy Brzeskiej. Parę razy w tygodniu wielu z nas chodzi na zakupy na targowisko miejskie. Pragnę zwrócić uwagę na samochód, który stoi zaparkowany przez cały czas na zjeździe z targowiska w ulicę Robotniczą.
Jest to niebieski Opel Vectra. Samochód ten nie posiada kilku szyb, są one zaklejone folią, stoi na „kapciach” cały załadowany starymi rzeczami. Właściciel stale tylko donosi więcej staroci i przywiązuje do dachu auta.
Uważam że samochód ten powinien zostać odholowany, bo stwarza zagrożenie. Wystarczy, że ktoś podpali wystające szmaty, dywany i będzie jedno wielkie BUM! Po drugie, nie wygląda to estetycznie. Dziwi mnie, że często przejeżdża tamtędy policja i tego nie widzi. Straży Miejskiej chyba też to nie przeszkadza.
Dlatego zwracam się do Państwa z prośbą o poruszenie tego tematu na PortElu – może w końcu komuś otworzą się oczy – bo jest to problem, który stale „rośnie”.
Nie rozumiem tego czlowieka, po co kupił takie auto (wtedy jeszcze w dobrym stanie), skoro za te same pieniążki kupiłby busa, w którym zmieściłby wszystkie swoje rzeczy, a tak robi z siebie lokalnego dziwoląga.
Znacznie lepiej się komponuje tam pod latarnią, ze swoją wznoszącą się częścią dachową, na tle lampy ulicznej oraz ślicznych blaszanych baraków niż wcześniej na moim osiedlu Nad Jarem, z czym się zgadzają inni sąsiedzi. Poza tym jest to rozwiązanie proekologiczne bo ogranicza emisję spalin z silnika tego samochodu.
słyszałam pewna historie z tym samochodem. .. Facet ladował sie w domu(jak auto bylo na chodzie) 5 h pozniej przyjechał na rynek - sprzedal towaru na 7stooof i i i juz sie ponzije nie zaladowal bo sie nie zmiescilo :) heheheh
Mnie też ten samochód wkurza. Stoi prawie przy głównej ulicy miasta, szpeci i nikt z tym nic nie robi. Czy nie można tego faceta wyrzucić i usunąć samochód? Darmowy parking sobie tam urządził?