- Zainteresujcie się kwestią ścianki wspinaczkowej przy IV LO – poprosił nas jeden z naszych Czytelników. Od kilku miesięcy obiekt jest nieczynny, jego działalność nie została wznowiona w kolejnym roku szkolnym.
W związku z tym, że ścianka wspinaczkowa pozostaje zamknięta, skontaktowaliśmy się z jej właścicielem. Zwłaszcza, że również w mediach społecznościowych dało się odczuć, że dalsza obecność "Wspinalni" na sportowej mapie Elbląga jest niepewna. Przypomnijmy, że chociaż obiekt zlokalizowany jest w szkole, elbląska ścianka wspinaczkowa jest prywatnym przedsięwzięciem.
- Faktycznie sytuacja ścianki jest trudna. Włączenie IV Liceum Ogólnokształcącego do Zespołu Szkół i Placówek Sportowych spowodowało rozwiązanie wieloletniej umowy polegającej na barterowym świadczeniu usług przez ściankę na rzecz dzieci i młodzieży szkolnej i wynajmie tego fragmentu sali. Trwają rozmowy z przedstawicielami szkoły i nie chcielibyśmy ujawniać szczegółów dotyczących ich przebiegu. Jeśli chodzi o pytanie o trudności ze wznowieniem działania obiektu, najpierw musimy mieć podpisaną nową umowę najmu / współpracy z nowym zarządcą określającą warunki i koszty takiej działalności. Jeśli uda się dojść do porozumienia, nasz obiekt do wspinania, dyscypliny olimpijskiej, od razu zostanie otwarty, co będziemy ogłaszać. Natomiast na ten moment trwają rozmowy i nic jeszcze nie jest przesądzone – brzmi odpowiedź ze "Wspinalni".
W tej sprawie w zeszłym tygodniu skierowaliśmy pytania do IV LO (od niedawna część Zespołu Szkół i Placówek Sportowych) i organu założycielskiego szkoły, czyli miasta. Dziś (30 września) odpowiedzi otrzymaliśmy od Departamentu Edukacji Urzędu Miejskiego w Elblągu.
- Umowa dotycząca ścianki, która została podpisana w 2011 roku na prowadzenie działalności gospodarczej w obiekcie oświatowym, funkcjonowała przez 10 lat w niezmienionej formie. Wraz ze zmianą zarządcy budynku, którym teraz jest dyrektor Zespołu Szkół i Placówek Sportowych, musiała nastąpić zmiana umowy z dostosowaniem do obecnie obowiązujących miejscowych aktów prawnych (kwestie wynajmu miejskich obiektów). Właścicielowi ścianki, który prowadzi swoją działalność gospodarczą na terenie szkoły przedstawione zostały nowe propozycje. Zależy nam na tym, aby ścianka nadal funkcjonowała z możliwością korzystania z niej przez młodzież Zespołu Szkół i Placówek Sportowych. Obecnie trwają rozmowy na temat warunków zawarcia nowej umowy – podkreślają urzędnicy.
W międzyczasie otrzymywaliśmy kolejne sygnały od mieszkańców zaniepokojonych zamknięciem obiektu, którzy wskazują, że wciąż nie ma porozumienia w kwestii uruchomienia "Wspinalni".
- Niestety wielu wspinaczy, ludzi dorosłych, młodzieży i dzieci, by trenować, musi dojeżdżać aż do Trójmiasta. Jest to kłopotliwe ze względu na ilość treningów w tygodniu, jakie trzeba odbyć, by osiągnąć efekty, jak w każdej innej dyscyplinie sportowej. Otwarcie naszej ściany bardzo by nam pomogło w dalszym rozwoju. Dodam, ze wśród młodzieży są talenty, które jeżdżą po Polsce na zawody i odnotowują bardzo wysokie wyniki. Wspinaczka zyskuje na popularności odkąd stała się sportem olimpijskim. Jest wielu chętnych z Elbląga, którzy chcieliby zacząć trenować wspinanie. Bardzo proszę o umożliwienie nam wszystkim dalsze trenowanie. Ściana w Elblągu jest jedyna w całym w województwie. Możemy ją rozreklamować dla użytku mieszkańców, tylko proszę nam stworzyć taką szansę. Bardzo prosimy o wsparcie w tej sprawie. Wiemy, że trwają negocjacje i nie chcemy zaszkodzić, jedynie pomoc – taką wiadomość otrzymaliśmy od jednej z osób uprawiających wspinaczkę.
Jak zakończą się te negocjacje i czy w Zespole Szkół i Placówek Sportowych będzie możliwość uprawiania wspinaczki? Na razie nie wiadomo, o ich efektach poinformujemy Czytelników.