Pani Marta od dziecka mierzy się z poważnymi problemami ze słuchem. Teraz pojawiła się szansa na zmianę jej sytuacji.
- Każdy z Was wie, jak ważnym zmysłem jest słuch, że daje nam możliwość normalnego funkcjonowania w społeczeństwie. Słychać, że pada deszcz i uderza o parapet, nie trzeba wyglądać za okno, żeby go zobaczyć, bo wiadomo, że pada. Słychać, że ktoś wola z daleka, żeby się z nami przywitać. Wyobraźcie sobie teraz, że nagle zaczynacie słyszeć o połowę ciszej – tak pani Marta, która pochodzi z Elbląga, rozpoczyna opis zbiórki na aparat słuchowy na portalu zrzutka.pl.
Z problemami ze słuchem zmaga się od dziecka, a po długim leczeniu i trzech poważnych operacjach pojawiła się szansa na zmianę na lepsze. Pani Marta cierpi na niedosłuch obustronny przewodzeniowy i w jej przypadku pomóc może aparat na przewodnictwo kostne, którego koszt sięga 9000 zł, a tylko 1200 zł z tej kwoty refunduje NFZ.
- Ta kwota jest dla mnie bardzo wysoka i ciężko jest ją tak nagle odłożyć, jednocześnie utrzymując siebie i dziecko – podkreśla pani Marta. Zaznacza, że ostatnio miała okazję testować tymczasowo wypożyczony aparat i przy jego pomocy mogła słyszeć wszystko.
- Wierzę, że dzięki Wam będę mogła znów nauczyć się dobrze słyszeć, poznawać na nowo większość dźwięków i usłyszeć szeptane przez moją córkę: "Mamo, kocham Cię" – pisze w opisie zrzutki.