UWAGA!

Piórkowo. W poznawaniu “Leśnej Prawdy” (Na spacer z portElem, odc. 3)

 Elbląg, Kurhany w Piórkowie
Kurhany w Piórkowie (fot. Aleksandra Niziołek)

Jezioro Pierzchalskie dosyć dobrze znam, choć najczęściej kierowałam się w okolice obecnego pola campingowego. To było świetne miejsce pod namiot, jeszcze zanim zorganizowano tam pole biwakowe. Teraz zadbany i uprzątnięty teren zachęca zarówno do noclegu jak i do leniwego popołudnia na kocu. Tym razem jednak udałam się w inne rejony jeziora. Szukają ciekawego miejsca na spacer, trafiłam na ścieżkę dydaktyczną w Piórkowie. Zobacz zdjęcia.

Tajemnicze kurhany

Start trasy można rozpocząć zaraz przy wjeździe, gdzie znajduje się wiata Koła Łowieckiego. Wtedy do dojścia na samą ścieżkę edukacyjną czeka nas ok. 25-minutowy spacer. Można tam także podjechać autem. Zaraz po wejściu w las natrafiamy na kurhany, które liczą sobie ponad 2500 lat. To miejsce odwiedza wielu pasjonatów kultury łużyckiej i tego rodzaju pochówków. Podczas wykopalisk pod koniec XX wieku znaleziono tu urny z prochami i narzędzia codziennego użytku. Co ciekawe, kurhany najczęściej mają kształt okręgu, porośniętego drzewami. Wewnątrz kręgu rośliny obumierają, co wprowadza elementy tajemnicy. Takich kurhanów jest na trasie sporu, mijamy je po dwóch stronach ścieżki, kierując się zgodnie z jej przebiegiem.

 

Trasa dydaktyczna

Na całej trasie zlokalizowane są tablice, które informują o rodzaju roślinności i zwierzętach, ale także na temat tego, jak zachować się w lesie. Dla dzieci jest sporo atrakcji w postaci gier plenerowych i układanek. Świetnie, że taka różnorodność i forma nauki poprzez zabawę coraz częściej pojawia się w takich miejscach.

Po jakimś czasie dochodzimy do dużej wiaty, gdzie można usiąść i odpocząć, a także rozpalić ognisko. Teren jest tu dobrze zagospodarowany i zachęca do chwili odpoczynku.

 

 

Pomost na jeziorze

Od początku wyprawy moim celem było dojście do pomostu na jeziorze, który kryje się zaledwie kilkanaście kroków od miejsca do wypoczynku. Świetny widok na jezioro i przeciwległy las gwarantuje dobry wypoczynek. Można się tu na prawdę zrelaksować. Nie ma tu zbyt wielu ludzi, a w ciszy i spokoju można napawać się widokami.

Idąc dalej, przechodzimy przez wiszący mostek i kierujemy się przez las aż do parkingu. Ta ścieżka gwarantuje nie tylko kontakt z przyrodą i odpoczynek od miasta, ale także możliwość poznania ciekawostek historycznych i przyrodniczych. To dobre miejsce na spacer, trasa nie jest wymagająca, nawet najmłodsi sobie poradzą z jej przejściem.

 

Aleksandra Niziołek

 

To nasz nowy cykl artykułów, przybliżający turystyczne atrakcje naszego regionu. Opowiada o nich Aleksandra Niziołek, pochodząca z Krakowa, która od ponad roku mieszka w Elblągu. Mamy nadzieję, że jej turystyczne odkrycia pozwolą Wam poznać nasz region na nowo. Zapraszamy do lektury w każdą sobotę i wybrania się na spacer opisywanymi trasami.


Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Ścieżka dydaktyczna nad Jeziorem Pierzchalskim jest idealnym przykładem jak nadleśnictwa powinny budować ściezki dydaktyczne. polecam każdemu a w szczególności rodzinom z dziećmi. Wszystkie nadleśnictwa w okolicy całej wysoczyzny powinny brać przykład z nadleśnictwa Zaporowo.
  • Akurat tam jest łatwo zachować przyrodę w stanie dobrym. Obszar leżący wokół miejscowości Pierzchały, Długobór, Płoskinia, Wilczęta, Chruściel, Rucianka w praktyce jest mało odwiedzany przez turystów, w zasadzie jest pomijany, stąd nie zagraża mu dewastacja jaką dokonują ludzie. Nawet na jeziorze Pierzchały jest coraz mniej wędkarzy. Ma to dobre strony, bo gdyby tam gremialnie udali się ludzie "spragnieni" kontaktu z naturą to szybko obszar ten zostałby zniszczony. W zasadzie trudno tam dojechać komunikacją zbiorową, szczególnie w weekend, a własnym samochodem nie każdemu chce się tam pojechać, bo nie ma tam "atrakcji", więc preferowane są wyjazdy nad morze lub w inne uznane miejsca.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    14
    0
    WHX 0011(2022-05-28)
  • Fajny artykuł o miejscu o którym wcześniej nie słyszałem. Cudze chwalicie, swego nie znacie.... tak to właśnie jest, jeżdziłem na Węsiory i Odry, a w Piórkowie nie byłem. Pozdrawiam autorkę.
  • Tak to chyba już jest, że często szukamy niewiadomo gdzie. Myślę, że jakby nie moja kontuzja, która póki co nie pozwala mi się zapuścić gdzieś dalej pewnie sama bym tu nie trafiła, a krążyła kto wie gdzie.
  • Kiedyś tam rozebrano szerokotorowe 217,przy równoleglej linii kolejowej oznaczonej jako nr 204.Ale tymczasem na wypady interesujący może być Francuski Start-up z 2021 roku i projekt samobieżnej, ultralekkiej Taxirail. Pojazd szynowy dedykowany regionalnym trasom. Zasilanie jest bateryjne lub hybrydowe z zastosowaniem systemu S. I.Działa autonomicznie pod nadzorem centrum kontroli. Do oświetlenia, ogrzewania i klimatyzowania wykorzysta energię słoneczną. Design troche jakby z kolejki nadziemnej, a ilość miejsc w jednym 40
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    3
    2
    z Exid Concept & Développemen(2022-05-28)
  • Wysoczyzna jest piękna i pełna nieodkrytych jeszcze miejsc. Niedoceniana przez lokalsów i 'odpuszczona' przez administratorów (szlaki i ich oznakowanie). Ja też kontuzjowany, ale może jeszcze, może kiedyś... a Pierzchały to piękna okolica i do przedreptania.
  • Lubiłem w okolicach pola namiotowego spacerować dochodzić do zapory. Niestety obecnie jest to zagrodzone i wstęp za opłatą. W poprzednich latach zagrodzony był tylko camping. Zastanawiam się czy legalne jest zabronienie ludziom wstępu do lasu? Czy nie jest to samowolka?
  • Teraz to już jest późno - tam najlepiej wybrać się w kwietniu i podziwiać dywany zawilców
  • Co do pola biwakowego to dzierżawca mając widocznie, ,układy'' w nadleśnictwie Zaporowo wydzierżawił nawet część drogi by utrudnić a wręcz uniemożliwić dojazd do tamy turystom i wędkarzom, pewien PAN po drugiej stronie też się rządzi jak na swoim, tylko się cieszyć że ktoś jeszcze nie wpadł na pomysł wydzierżawienia mostu przez zalew, w tym nadleśnictwie wszystko możliwe, ,rządzą lokalni kacykowie z rodzinami
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    wędkarz(2022-05-29)
  • "To miejsce odwiedza wielu pasjonatów kultury łużyckiej i tego rodzaju pochówków. " Kultura łużycka tu nie sięgała. To była kultura kurhanów zachodniobałtyjskich.
  • Ładne jeziorko ale zielone. Amatorów kąpieli zapraszam nad jezioro Niedackie z I-II klasą czystości
  • jak ludzie się wk.... ą, to zrobią tam sami porządek. wszystkie wątpliwości dot. opłat zgłaszajcie do urzędu skarbowego.
Reklama