- Z agresją, narkomanią, a nawet prostytucją wśród młodzieży można wygrać, ale walkę trzeba zacząć wcześnie i walczyć metodami, które ona zaakceptuje - przekonywali uczestnicy konferencji, która odbyła się w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym nr 2.
O tym, jak rozwiązywać problemy młodych ludzi rozmawiało w weekend czterdziestu nauczycieli i pedagogów - przedstawicieli placówek noszących imię Janusza Korczaka z całego kraju.
Jak mówił szef elbląskiej Izby Dziecka, Roman Krawczyński, najważniejszą przyczyną wzrastającej z roku na rok liczby przestępstw i wykroczeń dokonywanych przez młodych ludzi są słabe więzi w rodzinach - takie wnioski płyną z rozmów z tymi, którzy do Izby Dziecka trafiają.
- Tracący pracę i dochody rodzice coraz rzadziej rozmawiają z dziećmi, ich wychowaniu nie sprzyjają kłótnie i awantury, do jakich dochodzi z powodu alkoholu i braku pracy - mówi Roman Krawczyński. - Młodzież nie lubi też swoich szkół.
Jednak, jak przekonuje jedna z organizatorek konferencji, pedagog Ewa Dalmaczyńska, ze złymi zachowaniami młodych ludzi można wygrać. Trzeba jednak wcześnie i w atrakcyjny dla młodzieży sposób uświadamiać im, że są ważni, kochani, i że mogą inaczej realizować swoje potrzeby.
Przeczytaj także rozmowę z pedagogiem Ewą Dalmaczyńską
Jak mówił szef elbląskiej Izby Dziecka, Roman Krawczyński, najważniejszą przyczyną wzrastającej z roku na rok liczby przestępstw i wykroczeń dokonywanych przez młodych ludzi są słabe więzi w rodzinach - takie wnioski płyną z rozmów z tymi, którzy do Izby Dziecka trafiają.
- Tracący pracę i dochody rodzice coraz rzadziej rozmawiają z dziećmi, ich wychowaniu nie sprzyjają kłótnie i awantury, do jakich dochodzi z powodu alkoholu i braku pracy - mówi Roman Krawczyński. - Młodzież nie lubi też swoich szkół.
Jednak, jak przekonuje jedna z organizatorek konferencji, pedagog Ewa Dalmaczyńska, ze złymi zachowaniami młodych ludzi można wygrać. Trzeba jednak wcześnie i w atrakcyjny dla młodzieży sposób uświadamiać im, że są ważni, kochani, i że mogą inaczej realizować swoje potrzeby.
Przeczytaj także rozmowę z pedagogiem Ewą Dalmaczyńską
Joanna Torsh