Nikt nie ponosi winy za śmierć 47-letniego Feliksa J. - zdecydowała elbląska prokuratura. Do wypadku doszło w piątek w jednym z elbląskich zakładów pracy.
Podczas rozbierania metalowej konstrukcji jej fragment spadł na mężczyznę. Poszkodowany doznał obrażeń głowy i zginął na miejscu.
- Feliks J. nabył konstrukcję od zakładu i rozbierał ją razem ze znajomymi - powiedziała Jolanta Rudzińska z Prokuratury Rejonowej w Elblągu. - Przyczyną wypadku była nieostrożność mężczyzny. Nikt inny nie przyczynił się do jego śmierci.
Prokuratura uznała tę sprawę za nieszczęśliwy wypadek i umorzyła postępowanie.
- Feliks J. nabył konstrukcję od zakładu i rozbierał ją razem ze znajomymi - powiedziała Jolanta Rudzińska z Prokuratury Rejonowej w Elblągu. - Przyczyną wypadku była nieostrożność mężczyzny. Nikt inny nie przyczynił się do jego śmierci.
Prokuratura uznała tę sprawę za nieszczęśliwy wypadek i umorzyła postępowanie.
OP