Rozmowa z Pawłem Kulasiewiczem, przewodniczącym samorządu studenckiego Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Elblągu.
W weekend uczestniczyłeś w konferencji Parlamentu Studentów RP, podczas której powołano komisję ds. państwowych wyższych szkół zawodowych. Po co taka komisja?
Ma to być organ opiniotwórczy i doradczy właśnie w kwestiach dotyczących studentów wyższych szkół zawodowych. Są to bowiem dość specyficzne uczelnie, które borykają się ze specyficznymi problemami.
Czym na przykład komisja mogłaby się zająć?
Chociażby kwestiami praktyk i staży studenckich, kwestiami uregulowania tytułów licencjackich, czy nadawania tytułów przez uczelnie - są to sprawy charakterystyczne dla naszych uczelni. W rozmowach na te tematy komisja mogłaby brać udział.
Można tu podać przykład uczelni medycznych, których komisja opiniowała ostatnio projekt wprowadzenia obowiązkowego egzaminu dla absolwentów tych uczelni. Tam było wiele błędów legislacyjnych i dzięki komisji te błędy można było wychwycić. Teraz rząd myśli nad zmianą tego projektu. Nie jest wykluczone, że w przyszłości coś takiego mogłoby spotkać studentów uczelni zawodowych.
Wyższe szkoły zawodowe powstały dopiero kilka lat temu. Czy na linii kontaktów pomiędzy uczelniami a władzami centralnymi pojawiały się jakieś problemy?
Tak. To są młode uczelnie, które dopiero się kształtują. O wielu problemach nikt nigdy nie wspominał. Nie było po prostu odpowiedniego przepływu informacji. Tam na górze nie zawsze było wiadomo, że jest jakiś problem na dole. Taka komisja jest najlepszym sposobem na przekazywanie informacji o problemach i na szukanie ich rozwiązania.
Kto wszedł w skład komisji?
Wstępnie z wyższych szkół zawodowych została wyłoniona piątka przedstawicieli. Ja zostałem jej przewodniczącym. Komisja zatem już funkcjonuje. W tej chwili układamy plan pracy. Chcemy dobrze przygotować się do dalszej działalności. W obecnej formie komisja będzie jednak funkcjonować tylko do lutego. W lutym chcemy w Lesznie zorganizować forum uczelni zawodowych. Tam zostanie dokładnie ustalony regulamin i skład komisji.
Nie boisz się sporów dotyczących właśnie składu komisji? Ma ona być pięcioosobowa, zaś w Polsce jest 25 wyższych szkół zawodowych.
Nie, biorąc pod uwagę dotychczasowa naszą współpracę. Nigdy takich problemów nie było.
Czym do lutego zajmie się komisja?
Przede wszystkim planem pracy oraz zbieraniem informacji na temat działania komisji innych uczelni. Chcemy to wszystko dokładnie poznać i przedstawić na forum - jasno i klarownie.
Ma to być organ opiniotwórczy i doradczy właśnie w kwestiach dotyczących studentów wyższych szkół zawodowych. Są to bowiem dość specyficzne uczelnie, które borykają się ze specyficznymi problemami.
Czym na przykład komisja mogłaby się zająć?
Chociażby kwestiami praktyk i staży studenckich, kwestiami uregulowania tytułów licencjackich, czy nadawania tytułów przez uczelnie - są to sprawy charakterystyczne dla naszych uczelni. W rozmowach na te tematy komisja mogłaby brać udział.
Można tu podać przykład uczelni medycznych, których komisja opiniowała ostatnio projekt wprowadzenia obowiązkowego egzaminu dla absolwentów tych uczelni. Tam było wiele błędów legislacyjnych i dzięki komisji te błędy można było wychwycić. Teraz rząd myśli nad zmianą tego projektu. Nie jest wykluczone, że w przyszłości coś takiego mogłoby spotkać studentów uczelni zawodowych.
Wyższe szkoły zawodowe powstały dopiero kilka lat temu. Czy na linii kontaktów pomiędzy uczelniami a władzami centralnymi pojawiały się jakieś problemy?
Tak. To są młode uczelnie, które dopiero się kształtują. O wielu problemach nikt nigdy nie wspominał. Nie było po prostu odpowiedniego przepływu informacji. Tam na górze nie zawsze było wiadomo, że jest jakiś problem na dole. Taka komisja jest najlepszym sposobem na przekazywanie informacji o problemach i na szukanie ich rozwiązania.
Kto wszedł w skład komisji?
Wstępnie z wyższych szkół zawodowych została wyłoniona piątka przedstawicieli. Ja zostałem jej przewodniczącym. Komisja zatem już funkcjonuje. W tej chwili układamy plan pracy. Chcemy dobrze przygotować się do dalszej działalności. W obecnej formie komisja będzie jednak funkcjonować tylko do lutego. W lutym chcemy w Lesznie zorganizować forum uczelni zawodowych. Tam zostanie dokładnie ustalony regulamin i skład komisji.
Nie boisz się sporów dotyczących właśnie składu komisji? Ma ona być pięcioosobowa, zaś w Polsce jest 25 wyższych szkół zawodowych.
Nie, biorąc pod uwagę dotychczasowa naszą współpracę. Nigdy takich problemów nie było.
Czym do lutego zajmie się komisja?
Przede wszystkim planem pracy oraz zbieraniem informacji na temat działania komisji innych uczelni. Chcemy to wszystko dokładnie poznać i przedstawić na forum - jasno i klarownie.
OP