Pasłęk to przecież także Glückstadt (Szczęśliwe Miasto), to co marudzisz człowieku??? Najbardziej Ci przeszkadza, że nie możesz piwka sobie pod sklepem wypić. Żebraków też w Niemczech nie brakuje!
Żebracy są to fakt (oczywiście Niemca wśród nich szukaj... życzę szczęścia), ale nigdy nikt nie zaczepia o drobne pod sklepem. Przynajmniej ja przez kilka lat nie miałem ani jednej takiej sytuacji. A zakaz wypicia piwka na ulicy w Polsce owszem mi dokucza, bo po latach spędzonych w normalności gdzie obywatela się tak nie gnębi i nie stosuje samych zakazów a otworzenie piwka na ulicy jest tak samo naturalne jak odpalenie papierosa i nikomu to nie przeszkadza... to owszem dokucza.