@jaa3698 - Dla informacji ludzi, ktorzy jak widać po wypowiedziach nie wiedzą jaka jest prawda:
1.Za strajkowanie Pani Zalewska odbiera pensję
2.Jeśli strajk odbywałby się po egzaminach niestety, nikt z władzy nie zainteresowałby się nim. Większość nauczycieli lidzyła na to, że do strajku nie dzojdzie, bo dzieli to nie tylko społeczeństwo ale też współpracowników szkół.
3.Dyrektorzy szkół w wielu miastach są zastraszani a osoby oddelegowane do egzaminów nie mają odpowiednich badań i kwalifikacji (mogą to być osoby karane tak rząd stara się o zabezpieczenie dobra dzieci. .. chcąc zademonstrować nauczycielom ich nieprzydatność)
4.tu nie chodzi jedynie o pensję ale również o durną reformę edukacji, która jest problematyczna dla wielu nauczycieli ale też uczniów.
5.Nauczyciele już nawet nie mówią o tym że chcą 1000 zł więcej wypłaty, chcą dialogu opartego na szaacunku. Minister Zalewska jedynie urządza sobie kpinę.
6.Fakt dzieci niestety na tym ucierpią, ucierpią dyrektorzy i nauczyciele. To wszystko jest kosztowną emocjonalnie próbą rządu pokazania ludziom że nie mają prawa upominać się o nic. Rezydenci strajkujący niedawno dogadali się z rządem. .. .a rząd nie spełnił obietnicy. Czy o to własnie chodzi rządzącym ? Naród ma się poróżnić jeszcze bardziej? to komu w ten sposób robimy dobrze?. Jeśli naród się nie potrafi dogadać to rządzącym będzie łatwiej manipulować - prosty manipulacyjny zabieg.