Ostatnimi czasy często zdarza mi się czytać elbląskie portale internetowe, często rozmawiam z elblążanami na temat naszego miasta, jego problemów, złych rozwiązań i sposobów poprawy na przyszłość. Stwierdzam, że elblążanie mają naprawdę świetne pomysły i są kreatywni.
Na łamach PortElu w zakładce „Teraz Ja” często pojawiają się nowe idee, które nie są zwykłymi, „szarymi” pomysłami. Wręcz przeciwnie, po ich zrealizowaniu mieszkańcom naszego miasta i regionu żyłoby się lepiej. Niektórymi pomysłami nasza lokalna władza powinna się zainteresować i działać, dążyć do ich realizacji.
W państwie demokratycznym władza należy przecież do większości obywateli – sprawują ją za pośrednictwem swoich wybranych przedstawicieli. Pomysłów jest wiele, jedne mniej, drugie bardziej realne – są to nasze potrzeby i władza powinna o tym pamiętać.
Chciałbym też zwrócić uwagę na komentarze, które również są cenne i należy im poświecić uwagę. Bo niby dlaczego mieszkaniec Zatorza nie miałby prawa wypowiedzieć się o swoich niedogodnościach wynikających z braku wiaduktu nad torami? Dlaczego mieszkaniec Zawodzia nie może narzekać z powodu braku obu mostów na rzece Elbląg? Poza tym te czy inne problemy dotykają nas wszystkim – elblążan. Czy to na Zawadzie czy Nad Jarem, w Śródmieściu, na Warszawskim Przedmieściu, Kamionce lub Bielanach czy innych dzielnicach Elbląga. Każda elbląska dzielnica ma swoje mniejsze i większe problemy, o których należy rozmawiać. Cieszy mnie fakt, że elblążanie nie podchodzą do tego obojętnie, a wygłaszanie opinii przez nich nie jest zwykłym narzekaniem, lecz po prostu dostrzeżeniem problemu i „przekazaniem” go dalej.
Władza powinna brać przykład z ludzi, którzy swoimi pomysłami próbują zmienić nasze miasto na lepsze. Mam nadzieje, że rządzący naszym miastem biorą pod uwagę głos elblążan i choć trochę sugerują się naszymi opiniami, które często są bardzo trafne.
W państwie demokratycznym władza należy przecież do większości obywateli – sprawują ją za pośrednictwem swoich wybranych przedstawicieli. Pomysłów jest wiele, jedne mniej, drugie bardziej realne – są to nasze potrzeby i władza powinna o tym pamiętać.
Chciałbym też zwrócić uwagę na komentarze, które również są cenne i należy im poświecić uwagę. Bo niby dlaczego mieszkaniec Zatorza nie miałby prawa wypowiedzieć się o swoich niedogodnościach wynikających z braku wiaduktu nad torami? Dlaczego mieszkaniec Zawodzia nie może narzekać z powodu braku obu mostów na rzece Elbląg? Poza tym te czy inne problemy dotykają nas wszystkim – elblążan. Czy to na Zawadzie czy Nad Jarem, w Śródmieściu, na Warszawskim Przedmieściu, Kamionce lub Bielanach czy innych dzielnicach Elbląga. Każda elbląska dzielnica ma swoje mniejsze i większe problemy, o których należy rozmawiać. Cieszy mnie fakt, że elblążanie nie podchodzą do tego obojętnie, a wygłaszanie opinii przez nich nie jest zwykłym narzekaniem, lecz po prostu dostrzeżeniem problemu i „przekazaniem” go dalej.
Władza powinna brać przykład z ludzi, którzy swoimi pomysłami próbują zmienić nasze miasto na lepsze. Mam nadzieje, że rządzący naszym miastem biorą pod uwagę głos elblążan i choć trochę sugerują się naszymi opiniami, które często są bardzo trafne.