Zdajemy sobie sprawę, że zdjęcia które zamieszczamy przy tym artykule, mogą wzbudzić u wielu Czytelników niesmak. Ale chyba nie ma innego sposobu, by zwrócić uwagę właścicielom psów, że to oni powinny sprzątać kupy po swoich pupilach. Tak wygląda jeden z „trawników” przy ul. Słonecznej.
Zaraz ktoś w komentarzach pewnie napisze, że portEl.pl znowu pisze o głupotach, że nie mamy ciekawszych tematów. Ale to niestety życie takie tematy podsuwa, bo czy Was, drodzy Czytelnicy, nie wkurza, że niemal co krok w naszym mieście możecie wdepnąć w psią kupę i to na chodniku w samym centrum Elbląga? Temat wraca jak bumerang co roku, szczególnie pod koniec zimy. I nikt nie potrafi znaleźć sposobu na to, jak nauczyć właścicieli psów, że gówno to gówno, nieważne czy ludzkie czy psie. Wygląda podobnie i śmierdzi tak samo.
Bezsilna w tej sprawie jest nadal Straż Miejska. Bo przecież ciężko jest złapać psa „na gorącym uczynku”. - Przede wszystkim chcąc zareagować, musielibyśmy mieć konkretne wskazanie na osoby załatwiające się tam czy właścicieli psów, którzy nie sprzątają po swoich czworonogach - wyjaśnia Karolina Wiercińska, rzecznik prasowy Straży Miejskiej. - Można zgłaszać do dyżurnego SM ten problem i strażnicy udając się na miejsce może trafią akurat na winowajcę. W takim przypadku będą mogli przeprowadzić rozmowę z taką osobą, pouczyć lub nałożyć mandat.
A nam się marzy taka sytuacja, gdy każdy właściciel psa nie będzie czekał, aż ktoś na niego doniesie do Straży Miejskiej, ale na każdy spacer z psem weźmie foliowy woreczek i po prostu kupę sprzątnie i wyrzuci do kosza. Czy to naprawdę takie trudne?
PS. Sprawę zgłosiliśmy zarządcy kamienicy, przy której znajduje się nieszczęsny trawnik. Mamy nadzieję, że wkrótce wynajęta firma sprzątająca wyczyści trawnik, a raczej to, co z niego zostało, z psich odchodów.