A czy mówisz również o takich rolnikach, co handlują padliną i chorymi krowami, które idą do ubojni a potem do sklepów? Skończy się psedo-rolnikom jak zaczną dobrze badać wszystkie ich plony i produkty, ponoć bardzo zdrowe, może takie zdrowe jak opryski, o których wspominasz i nie trują pszczół. Ha, ha. ha dobry jesteś w pisaniu bredni !
Rolnicy nie handlują padliną, to właściciele rzeźni i firm utylizujacych padlinę oszukują tzw ,,janusze byznesu'' zamiast zawieźć padlinę do utylizacji, albo na karmę dla psów, wiozą do rzeźni w nocy i przerabiają, rolnik sam potem taka musi kupić, tak jak miastowy, bo nie ma skąd wziąć sobie mięsa, sam już nie moze ubic bez rzeźnika i specjalnych pozwoleń, bo grozi za to 3 lata i grzywna. A opryski jak mają oznaczenie: nieszkodliwe dla pszczół to takie są.