„Dąb Polski” to zwyczajowe określenie dużego dębu rosnącego przy ul. Szańcowej. W czerwcu Rada Miejska uznała za zasadną petycję w sprawie ustanowienia go pomnikiem przyrody. Co dalej?
Przypomnijmy: W marcu do Rady Miejskiej wpłynęła petycja Artura Pytlińskiego w sprawie uznania za pomnik przyrody dębu szypułkowego rosnącego przy ul. Szańcowej na Wyspie Spichrzów. „Drzewo to zostało posadzone prawdopodobnie w 1772 r. Jego wymiary tj. obwód 525 cm w pierścienicy oznacza, że jest to jedno z największych drzew w naszym mieście obwodem przekraczającym niejeden z obiektów wpisanych jako pomnik przyrody” - czytamy w uzasadnieniu petycji.
Radni zasięgnęli opinii ówczesnego prezydenta Elbląga Witolda Wróblewskiego (była pozytywna, „W przyszłości może stanowić atrakcję przyrodniczą i turystyczną Wyspy Spichrzów” - czytamy w opinii prezydenta). I na czerwcowej sesji przyjęto uchwałę, w której uwzględniono petycję.
To jeszcze nie oznacza, że dąb z Wyspy Spichrzów został pomnikiem. Do tego potrzebna jest kolejna procedura uwieńczona kolejną uchwałą Rady Miejskiej. Zapytaliśmy w ratuszu, czy w tej sprawie zostały podjęte jakieś działania.
- Została przeprowadzona ekspertyza dendrologiczna ww. drzewa. Zgodnie z nią w stosunku do drzewa należy wykonać drobne zabiegi pielęgnacyjne. Zabiegi zostaną przeprowadzone poza sezonem lęgowym tj. po 15 października – poinformował nas Departament Kształtowania Środowiska Urzędu Miejskiego w Elblągu.
Przypomnijmy, że kiedy drzewo zostanie uznane za pomnik przyrody, wszelkie prace pielęgnacyjne będą wymagały zgody (wyrażonej w uchwale) Rady Miejskiej. Dopóki drzewo jest zwyczajne, taka zgoda nie jest potrzebna.
- Kolejnym krokiem będzie skierowanie do Rady Miejskiej stosownego projektu uchwały, który wcześniej zostanie uzgodniony z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska w celu objęcia drzewa pomnikiem przyrody. Planuje się, że projekt uchwały przedłożony będzie jeszcze w tym roku – dodaje Departament Kształtowania Środowiska.