No to powedzania w czekaniu do 5 godz. na assistance, skoro można "wygrzebać" się w 2 no max 5 min. Lepiej pomarudzić, że nie odśnieżone, że assistance tak długo jedzie. Ale płacę (przepłacam) bo prostych czynności na drodze nie potrafię wykonać, po czym dojedzie assistance i się okaże - tezeba dopłacić - ten wariant ubezpieczenia tego akurat nie obejmuje . . .