Za chwilę będą podejmować decyzje, które zaważą na ich przyszłości. Zanim jednak usiądą nad książkami i zaczną wchłaniać wiedzę – niech żyje bal! I to nie byle jaki, bo uważany za jeden z najważniejszych w życiu. W sobotę (20 stycznia) na studniówce bawili się uczniowie III Liceum Ogólnokształcącego. Zobacz fotoreportaż i film.
- Od 2015 r., kiedy rozpoczynaliście naukę w naszej szkole, minęło prawie 900 dni. Były to dni wytężonej pracy, zabawy, różnych przygód, nauki. Teraz jesteście na ostatniej prostej, ostatnia "setka" przed wami – mówiła Beata Orzech, dyrektor III Liceum Ogólnokształcącego, rozpoczynając studniówkę. - Dzisiaj jest czas na to, żeby się wybawić oraz wyszaleć. Mówi się, że jaka zabawa na studniówce, takie wyniki na maturze.
Dyrektor podziękowała również uczniom za to, że zaprosili na swój bal nauczycieli i życzyła studniówkowiczom dobrej zabawy.
Ta zaczęła się od poloneza, a tancerze ubrani byli w stroje nawiązujące do epoki. Tutaj żadnych odstępstw od tradycji nie było, ponadto na koniec tańca można było usłyszeć fragment "Pana Tadeusza". A później przyszedł czas na wyśmienitą zabawę, bo taki bal zdarza się tylko raz w życiu.
Dyrektor podziękowała również uczniom za to, że zaprosili na swój bal nauczycieli i życzyła studniówkowiczom dobrej zabawy.
Ta zaczęła się od poloneza, a tancerze ubrani byli w stroje nawiązujące do epoki. Tutaj żadnych odstępstw od tradycji nie było, ponadto na koniec tańca można było usłyszeć fragment "Pana Tadeusza". A później przyszedł czas na wyśmienitą zabawę, bo taki bal zdarza się tylko raz w życiu.
mw