Wiedziałem, że się dostanie panu doktorowi aczkolwiek poruszył ciekawy problem. Zarówno "żołnierze wyklęci" jak i owi "komuniści" byli Polakami więc skoro na wzajem sie zabijali, to kto z nich był bohaterem, a kto mordercą? Kto ma to ocenić i zweryfikować? Czy to zależy tylko od sympatii politycznych, czy od aktualnie panującego ustroju w Państwie?