UWAGA!

Dziś Dzień Zaduszny

Przypadające w Kościele Rzymskim na 2 listopada wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych znajduje swój początek w zalecanych na początku VII wieku przez Izydora z Sewilli klasztornych praktykach pobożnych, takich jak post, jałmużna i modlitwa, które ofiarowywane były za zmarłych zakonników. Z czasem tradycja Dnia Zadusznego objęła swym zasięgiem cały świat chrześcijański.

Do rozprzestrzenienia się specjalnego dnia modlitwy za zmarłych przyczynił się przede wszystkim opat benedyktyński klasztoru w Cluny – św. Odilon (994-1048), który ustanowił w swoim klasztorze to święto w 998 roku, z myślą o modlitwach za wszystkich wiernych zmarłych, znanych i nieznanych. Inicjatywę tę szybko przejęły także i inne klasztory, tak że w XIII w. był to już zwyczaj powszechny. Oficjalnie Kościół zwyczaj ten usankcjonował przez wprowadzenie – wywodzących swą nazwę od modlitw „za dusze” – Zaduszek do liturgii rzymskiej w XIV w., jako wyraz przekonania o świętych obcowaniu, zmartwychwstaniu ciał i życiu wiecznym oraz o skuteczności modlitwy wstawienniczej.
       Szczególną wymowę w tym dniu mają praktyki religijne, takie jak komunia św., modlitwy wspólnoty jak i indywidualne czy msze św., których za sprawą papieża Benedykta XV od 1915 r. każdy kapłan tego dnia może odprawić za zmarłych wyjątkowo trzy.
       Od wieków kapłani zachęcają również wiernych do „zamawiania” za zmarłych Mszy świętych gregoriańskich oraz polecania dusz bliskich osób w tzw. wypominkach, których najstarszy przykład, pochodzący z końca XV w., zachował się w „Kazaniach gnieźnieńskich”. Wiąże się to z przekonaniem, iż po odprawieniu 30 mszy świętych przez kolejnych 30 dni Bóg w swoim miłosierdziu uwalnia duszę z czyśćca, by wprowadzić ją do chwały wiecznej. Praktykę tę zapoczątkował w VI w. papież Grzegorz Wielki, który polecił odprawiać przez 30 dni msze za zmarłego mnicha. Z czasem praktyka mszy gregoriańskich rozwinęła się, utrzymując przekonanie o szczególnej ich skuteczności dla dusz zmarłych pozostających w czyśćcu.
       Pomocą dla dusz czyśćcowych ma też być procesja, odbywająca się w kościele, dookoła kościoła lub na cmentarzu, która odprawiana jest zarówno we Wszystkich Świętych, jak i w Dzień Zaduszny po nieszporach. Obejmuje ona pięć stacji, podczas których modli się kolejno za zmarłych: biskupów i kapłanów, krewnych, dobrodziejów, pogrzebanych na danym cmentarzu oraz wszystkich zmarłych.
       Poza omówionymi praktykami religijnymi obyczajowość chrześcijańska wypracowała przez wieki liczne tradycje związane z Dniem Zadusznym, które nawiązując do wartości duchowych wyrażają pamięć i szacunek dla zmarłych. Jednym z aktów pobożności, obok modlitwy, adoracji, święcenia dni świętych oraz innych form kultu jest również bezinteresowność i dobroć wobec bliźnich, która przejawia się m.in. w pięknym zwyczaju zapalania zniczy, sprzątania oraz dbałości nie tylko o groby bliskich, ale i o te opuszczone i zaniedbane, o których nie ma już kto pamiętać.
       W tym kontekście szczególnej wymowy nabiera coroczna akcja, zapoczątkowana w 1974 r. przez Jerzego Waldorfa, który w celu ratowania cennych zabytków założył Społeczny Komitet Opieki na rzecz Ochrony Starych Powązek. To z jego inicjatywy corocznie odbywa się tam kwesta prowadzona przez znane osobistości kultury, sztuki i mediów, które zbierają pieniądze na odnowienie nagrobków do puszek. Z czasem zwyczaj ten rozprzestrzenił się na inne polskie cmentarze, tak że właściwie obecnie podobne zbiórki prowadzone są w pierwszych dniach listopada na wszystkich starych cmentarzach, na których często zdobione nagrobki i kaplice rodowe wymagają renowacji.
       Powszechnym obyczajem w naszym kręgu kulturowym jest zachowanie powagi w miejscach kultu religijnego, a w szczególności na cmentarzach, które ze względu na szacunek dla zmarłych, nawet w zabieganej codzienności pozostają oazą ciszy i spokoju. Tutaj przybywają ci, którzy w składanych na grobach kwiatach i płonących zniczach widzą nie tylko materialne dowody pamięci, ale i chrześcijańskie symbole nadziei na ponowne spotkanie…
      
      
mk

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Ale mi to dzień zaduszny dzisiaj skoro wszyscy wrócili do swoich zajęć i pracy. Nie ma czasu na wspominanie
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Tobiasz(2009-11-02)
  • W 1992 roku odbyłem podróż służbową do Jakucka. W czasie wolnym (od rozmów biznesowych) szukałem "śladów polskich" m. in. na miejscowym cmentarzu. Nie znalazłem ich. Wprawdzie, miejscowi, mówilimi, że tysiąc km na południe od Jakucka ciągnie się tzw. droga śmierci, znaczona mogiłami Polaków, którzy nie przeżyli wywózki. Ale tej informacji nigdy nie sprawdziłem. Natomiast na cmentarzu spotkałem dużo symbolicznych grobów młodych miejscowych nauczycielek, które zostały "ubite" w łagrach Kołymny, w czasach stalinowskich. Napisy na grobach były wstrząsające, mówiły o wielkim cierpieniu, rozpaczy i tęsknocie matek, ojców, dzieci. Znajdujmy czas na PAMIĘĆ o tych, którzy odeszli. Bo ktoś na nich czekał, bo ktoś ich kochał.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Krzysztof 44(2009-11-02)
Reklama