Indolencja się to nazywa. Będziemy wracać do klatek, odłowni - działań nieskutecznych. Te Wasze trutko koltety zjedzą bogu ducha winne zwierzęta leśne zapewne. Te psy działają jak wataha wilków, głupie nie są. Szczury tak samo się nauczą jak zwiadowca zje trutkę reszta ją ominie. Myśliwi w tym przypadku byliby najlepszym rozwiązaniem - strzelby i jazda. Za pozwoleniem łaskawym zarządcy terenu.