UWAGA!

Dla kogo Kodeks Pracy?

 Elbląg, Szef Zarządu Regionu Solidarności Mirosław Kozłowski
Szef Zarządu Regionu Solidarności Mirosław Kozłowski

Elbląska Solidarność negatywnie oceniła rządowe propozycje zmian Kodeksu Pracy. "Proponowane zmiany nie mają żadnego związku z likwidacją bezrobocia, a są tylko ukierunkowane na pognębienie już i tak zniewolonego pracownika" - napisano w stanowisku Zarządu Regionu.

Dla Solidarności szczególnie nie do przyjęcia są propozycje m.in. wprowadzania możliwości zawieszania obowiązywania Kodeksu Pracy z przyczyn ekonomicznych, zwiększenia limitów nadgodzin i obniżenie zapłaty na nie o połowę, odejścia od płatnych urlopów na poszukiwanie pracy, zastąpienia stałej umowy o pracę dowolną liczbą umów na czas określony czy też zmiany przepisów dotyczących zwolnień grupowych.
     Związkowcy podkreślają, że mogą rozpatrywać tymczasową zmianę niektórych przepisów, ale pod warunkiem, że jednocześnie zaostrzone zostanie prawo dla pracodawców łamiących jakiekolwiek przepisy prawa pracy i prawa pracownicze (zatrudnianie na czarno, bezzasadne zwolnienia, łamanie praw związkowych) i że zostaną wprowadzone procedury egzekwowania tego prawa.
     - W tej chwili są propozycje do negocjacji w Komisji Trójstronnej i pewnych uzasadnionych rzeczy nie będziemy tutaj, na zasadzie "oszołomstwa", negować - powiedział Mirosław Kozłowski, szef elbląskiej Solidarności. - Ale to muszą być rzeczywiście sprawy przeanalizowane przez ekspertów. Zmiany wprowadzane na siłę w Sejmie to nie jest demokracja.
     Związek - jak podkreślił Kozłowski - nie jest bezpośrednio zainteresowany zmianą Kodeksu Pracy, ale chce być partnerem w rozmowach.
     W przypadku wprowadzenia przez rząd tych zmian z pominięciem uzgodnień w Komisji Trójstronnej, Solidarność będzie przygotowywać się do protestów.
     Komisja Krajowa Solidarności tymczasem przygotowała ulotkę pod hasłem: Co Ci da nowy Kodeks Pracy? Oto kilka zdań:
     "Razem z kolegami z pracy będziesz mógł spędzać czas pracy na łonie natury. Dzięki ułatwieniom w przeprowadzaniu zwolnień grupowych przez pracodawcę. Jeśli jednak zdobędziesz miejsce pracy - będziesz mógł starać się o stałe zatrudnienie u tego samego pracodawcy "już" po trzech latach. Przez pierwsze trzy lata pracodawca będzie z Tobą podpisywał umowy tylko na czas określony. Będziesz mógł pracować po nocach za stawkę mniejszą o połowę. Bo nadgodziny będą tańsze niż obecnie. Pracodawca może zresztą nie płacić ci za nadgodziny - może w zamian za nie dać Ci wolne. (...) Krótko mówiąc będziesz mógł uszczęśliwić swojego pracodawcę - na każde zawołanie pracując dłużej i za mniejsze wynagrodzenie”.
J

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Ciekawe czy gdyby był przedsiębiorcą prywatnym to tez by taki kozak z niego byl??
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    besropotny(2002-02-19)
  • Solidarność już powiedziała wszystko na temat losu ludzi ,którzy wraz ze zmianami ustojowymi stracili wszystko wraz z poczuciem bespieczeństwa .Szkoda że nie potrafi odejść i zgasić światła.
  • Panie Mirku-niech Pan nie pyta się co może pracodawca zrobić dla Pana(i Pana Związkowców),ale co może Pan(i Pana Związkowcy)zrobić dla pracodawcy.Jest to cytat z Wystąpienia Pańskiego kolegi-Pana Premiera
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    chyba normalny pracodawca(2002-02-19)
  • Moze niech "Szanowny" Pan z Solidarnosci przyzna, ze tak naprawde to nie chodzi mu o zadnych pracobiorcow, tylko o utrzymanie przywilejow dla aktywistow zwiazkowych (ktorych zwolnienia nawet gdy sa nierobami graniczy z cudem). Ponad 70% zatrudnionych pracuje w prywatnych przedsiebiorstwach, gdzie i tak nie przestrzega sie skostnialego Kodeksu Pracy. Nie przestrzega sie, bo oznaczaloby to upadlosc wielu firm i tym samym niewyobrazalna skale bezrobocia. Tak wiec Solidarnosc i inne zwiazki zawodowe wypowiadaja sie jedynie w imieniu nielicznej garstki pracownikow przedsiebiorstw panstwowych. Ludzie ci obawiaja sie zwolnienia i nic zreszta dziwnego - pracownicy przedsiebiorstw panstwowych sa wielokrotnie mnie wydajni niz gdyby pracowali w prywatnej fimie. Sa mniej wydajni, bo po co sie wisilac, skoro w razie zagrozenia zwolnieniem obronia ich zwiazki zawodowe? Tak wiec kondycja wiekszosci panstwowych firm stale sie pogarsza, a zwiazki rosna w sile grajac role obroncow uciesnionej klasy robotniczej!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    e-Camel(2002-02-19)
  • Pan Panie "S" dobrze wie, że jak padnie ostatnia państwowa firma, to przestanie Pan istnieć. Prywatne firmy nie pozwolą, by w gabinecie siedział taki jak Pan facet i wtrącał się do prowadzenia przedsiębiorstwa. Jak już wszystko sprzedacie, to spokojnie pójdziecie na przysłowiowy szczaw. Już niedługo... To Wy solidarnościowcy nie mając pomysłu na rządzenie - sprzedaliście narodowy majątek. Przypomina mi to faceta, który siedząc na gałęzi - zawzięcie rusza piłą, by ją ściąć. Ale to Wasza sprawa, jak będziecie lądować.
  • Wszystko zmierza we wiadomym kierunku - podzialu na niewolnikow i Panow.
  • A co na to stoczniowcy w Gdyni ???? Juz widzialem w relacji ze Stoczni Gdynskiej ten nowy kodeks pracy w postaci podartych rekawic, chlap-zupki i podartych gaci (pardon kombinezonow roboczych)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Wscibski(2002-02-21)
  • Uderz w stół a nożyce się odezwą ! Ci tzw. pracodawcy co się wypowiadają już zacierają ręce żeby jeszcze bardziej upodlić swoich pracowników . Kodeks pracy obowiązuje wszystkich i państwowych i prywatnych i jeżeli ktoś mówi , że nie przestrzegaobowiązującego prawa to przyznaje się do popełnienia przestępstwa albo wykroczenia . Co by to było gdybyśmy zmieniali Kodeks Karny tylko dlatego , że ktoś chce w majestacie prawa kraść albo mordować ( bo przecież kradną ale nikt nie zmienia KK bo jest nieżyciowy bo część społeczeństwa go nieprzestrzega )
  • Panie Kozłowski powinniście się wstydzić że doprowadziliście do tak ogromnego bezrobocia za swoich skorumpowanych rzadów .Daj Pan sobie na luz i brudne łapy precz od tych którzy muszą sprzatać kraj spaskudzony przez takich nierobów ze zwiazków .Dziel pan cebulllę a nie mieszj się do polityki bo ci powiem jak Lepper Cimoszewiczowi k... Co wy wielcy solidarnościowcy zrobiliście dla tego biednego narodu odpowiem-zrobiliście go jeszcze biedniejszym wiec paszli won od polityki.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Socjalrealista(2002-02-22)
  • PANIE KOZŁOWSKI trzeba mieć odwage zejść ze sceny kiedy klaszczą bo jeśli zaczeli już gwizdać to po wszystkim martwisz Pan się co w Stoczni czemu Pana brakowało np!!!!!!!!!!!na spotkaniu pracowników Halex-u w Teatrze elbląskim przysłał pan jakiegoś prawnika który,przyszedł bo musiał ale najlepiej gdyby go tam zabrakło szanowny Panie jeszcze chwila Pan będziesz bezrobotnym przewodniczącym a reszta związkowców będzie (bezzwiązkowa), dlatego że brak będzie ludzi pracujących do obrony. Myślę że Pan oraz Pan Walędziak błyśniecie inicjatywą Czynów na żecz bezrobotnych Elbląga
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Wiktor(2002-02-25)
  • Pan Prezes Szlanta pokazał kierunek... wyrzucania „śmieci” za bramę. Nocą żona odbiera Wypowiedzenie Umowy o Pracę dla męża. Art. 52. A rano... „ten pan u nas nie pracuje”! Wiemy teraz, że pracodawca wziął za „buzię” pracobiorcę. W Gdyńskiej stoczni oczekiwano Lecha Wałęsy... nie przyszedł, był na Polankach.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    robotnicza wesz(2002-02-25)
  • Co innego Szlanta ze swoim agresywnym kapitalizmem, a co innego związki zawodowe typu solidarność w SGdynia. Pierwszy od dawna ma na celu osiąganie jak największych zysków (co w tym kraju, z taką zaborczą polityką rządu jest niezwykle trudne) i profitów w postaci tytułu najlepszego biznesmena roku, druga - jako organizacja ludzi oszołomionych, ma na celu jedynie sianie zamętu i skupianie wokół siebie uwagi. Proszę zwrócić uwagę na znamienną rzecz - na fali niezadowolenia stoczniowców solidarność doprowadza do strajku, a później rakiem się ze wszystkiego wycofuje (osiągając jedynie swój słuszny cel - wywołanie zamętu) zostawiając biednych robotników na pastwę krwiopijcy. Zmiłuj się nad nami Panie: w czasach pseudo kapitalizmu rządzi nami pokomunistyczny rząd, broni naszych pracowniczych praw związek oszołomionych politykierów, a strawę duchową zapewnia gej z ambony. Efektem jest coraz większe bezrobotne Arizona City. Płaczmy dziatki.
Reklama