Elbląska Solidarność negatywnie oceniła rządowe propozycje zmian Kodeksu Pracy. "Proponowane zmiany nie mają żadnego związku z likwidacją bezrobocia, a są tylko ukierunkowane na pognębienie już i tak zniewolonego pracownika" - napisano w stanowisku Zarządu Regionu.
Dla Solidarności szczególnie nie do przyjęcia są propozycje m.in. wprowadzania możliwości zawieszania obowiązywania Kodeksu Pracy z przyczyn ekonomicznych, zwiększenia limitów nadgodzin i obniżenie zapłaty na nie o połowę, odejścia od płatnych urlopów na poszukiwanie pracy, zastąpienia stałej umowy o pracę dowolną liczbą umów na czas określony czy też zmiany przepisów dotyczących zwolnień grupowych.
Związkowcy podkreślają, że mogą rozpatrywać tymczasową zmianę niektórych przepisów, ale pod warunkiem, że jednocześnie zaostrzone zostanie prawo dla pracodawców łamiących jakiekolwiek przepisy prawa pracy i prawa pracownicze (zatrudnianie na czarno, bezzasadne zwolnienia, łamanie praw związkowych) i że zostaną wprowadzone procedury egzekwowania tego prawa.
- W tej chwili są propozycje do negocjacji w Komisji Trójstronnej i pewnych uzasadnionych rzeczy nie będziemy tutaj, na zasadzie "oszołomstwa", negować - powiedział Mirosław Kozłowski, szef elbląskiej Solidarności. - Ale to muszą być rzeczywiście sprawy przeanalizowane przez ekspertów. Zmiany wprowadzane na siłę w Sejmie to nie jest demokracja.
Związek - jak podkreślił Kozłowski - nie jest bezpośrednio zainteresowany zmianą Kodeksu Pracy, ale chce być partnerem w rozmowach.
W przypadku wprowadzenia przez rząd tych zmian z pominięciem uzgodnień w Komisji Trójstronnej, Solidarność będzie przygotowywać się do protestów.
Komisja Krajowa Solidarności tymczasem przygotowała ulotkę pod hasłem: Co Ci da nowy Kodeks Pracy? Oto kilka zdań:
"Razem z kolegami z pracy będziesz mógł spędzać czas pracy na łonie natury. Dzięki ułatwieniom w przeprowadzaniu zwolnień grupowych przez pracodawcę. Jeśli jednak zdobędziesz miejsce pracy - będziesz mógł starać się o stałe zatrudnienie u tego samego pracodawcy "już" po trzech latach. Przez pierwsze trzy lata pracodawca będzie z Tobą podpisywał umowy tylko na czas określony. Będziesz mógł pracować po nocach za stawkę mniejszą o połowę. Bo nadgodziny będą tańsze niż obecnie. Pracodawca może zresztą nie płacić ci za nadgodziny - może w zamian za nie dać Ci wolne. (...) Krótko mówiąc będziesz mógł uszczęśliwić swojego pracodawcę - na każde zawołanie pracując dłużej i za mniejsze wynagrodzenie”.
Związkowcy podkreślają, że mogą rozpatrywać tymczasową zmianę niektórych przepisów, ale pod warunkiem, że jednocześnie zaostrzone zostanie prawo dla pracodawców łamiących jakiekolwiek przepisy prawa pracy i prawa pracownicze (zatrudnianie na czarno, bezzasadne zwolnienia, łamanie praw związkowych) i że zostaną wprowadzone procedury egzekwowania tego prawa.
- W tej chwili są propozycje do negocjacji w Komisji Trójstronnej i pewnych uzasadnionych rzeczy nie będziemy tutaj, na zasadzie "oszołomstwa", negować - powiedział Mirosław Kozłowski, szef elbląskiej Solidarności. - Ale to muszą być rzeczywiście sprawy przeanalizowane przez ekspertów. Zmiany wprowadzane na siłę w Sejmie to nie jest demokracja.
Związek - jak podkreślił Kozłowski - nie jest bezpośrednio zainteresowany zmianą Kodeksu Pracy, ale chce być partnerem w rozmowach.
W przypadku wprowadzenia przez rząd tych zmian z pominięciem uzgodnień w Komisji Trójstronnej, Solidarność będzie przygotowywać się do protestów.
Komisja Krajowa Solidarności tymczasem przygotowała ulotkę pod hasłem: Co Ci da nowy Kodeks Pracy? Oto kilka zdań:
"Razem z kolegami z pracy będziesz mógł spędzać czas pracy na łonie natury. Dzięki ułatwieniom w przeprowadzaniu zwolnień grupowych przez pracodawcę. Jeśli jednak zdobędziesz miejsce pracy - będziesz mógł starać się o stałe zatrudnienie u tego samego pracodawcy "już" po trzech latach. Przez pierwsze trzy lata pracodawca będzie z Tobą podpisywał umowy tylko na czas określony. Będziesz mógł pracować po nocach za stawkę mniejszą o połowę. Bo nadgodziny będą tańsze niż obecnie. Pracodawca może zresztą nie płacić ci za nadgodziny - może w zamian za nie dać Ci wolne. (...) Krótko mówiąc będziesz mógł uszczęśliwić swojego pracodawcę - na każde zawołanie pracując dłużej i za mniejsze wynagrodzenie”.
J